Marcin Prokop jest jednym z najpopularniejszych dziennikarzy w Polsce. Prezenter od lat związany jest z TVN i wspólnie z Dorotą Wellman tworzą w "Dzień dobry TVN" duet uwielbiany przez widzów. Prokop przyzwyczaił fanów do tego, że nie lubi wypowiadać się na temat życia prywatnego. W 2011 roku poślubił Marię Prażuch podczas rodzinnych wakacji w Portugalii. Para poznała się wiele lat wcześniej na jednej z imprez, ale zwlekali z formalizacją związku. Razem wychowują córkę Zofię. Na próżno szukać w sieci zdjęć jej zdjęć. Znani rodzice chronią jej prywatność i nie pokazują twarzy. Dziennikarz został zapytany o przyszłość Zofii. Jest szansa, że pójdzie w jego ślady?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gwóźdź Rogalskiej, pęknięte spodnie Prokopa i złe szyny. Tych spektakularnych wpadek telewizyjnych nie da się zapomnieć
Marcin Prokop i Maria Prażuch w 2006 roku powitali na świecie córkę, której dali na imię Zofia. Nastolatka jest jedynym dzieckiem dziennikarza i trenerki jogi. Córka prezenterka stroni od mediów. Prokop razem z żoną podjęli decyzję, że nie chcą jej pokazywać. Jakiś czas temu prezenter sprawił fanom niespodziankę i opublikował fotografię, na której towarzyszyła mu córka, jednak takie kadry są rzadkością.
ZOBACZ: Marcin Prokop pochwalił się zdjęciem z wakacji. Towarzyszyła mu córka. "Bujając w obłokach"
Prokop w jednym z wywiadów podkreślił, że razem z żoną starali się przekazać Zofii najważniejsze wartości i nauczyć ją niezależności, a także wiary w siebie.
Chciałbym też zaszczepić jej jak najdalej idącą niezależność. Poczynając od niezależności od głupich owczych pędów, od presji grupy, poprzez niezależność ekonomiczną, czyli nie licz na to, że w dorosłym życiu cokolwiek od kogokolwiek ci się należy. A żyjemy w czasach, kiedy takie roszczeniowe nastroje są bardzo silne. Do tego dorzuciłbym niezależność rozumianą jako samosterowność, to znaczy podejmowanie suwerennych decyzji, zgodnych ze swoimi przekonaniami - mówił dziennikarz w jednym z wywiadów dla "VIVY!".
Jak się okazało, pociecha dziennikarza w wielu kwestiach jest bardzo podobna do ojca. Nie podąża ślepo za tłumem, a zamiast kinowych hitów, woli oglądać klasyczne produkcje:
Nie lubi na przykład filmów, które ogląda większość (...), woli klasyczne polskie filmy i seriale: "Stawiam na Tolka Banana" albo "Wakacje z duchami" - zdradził Prokop w Radiu Zet.
Dziennikarz zapytany o to, czy Zofia chciałaby podążyć jego śladem, szczerze przyznał, że nie interesuje jej praca w show-biznesie.
Ją raczej śmieszy ten świat, w którym uczestniczę i widząc to, co ja robię, załamuje głowę. To nie jest coś, co ją ekscytuje za specjalnie i bardzo dobrze. Cieszę się z tego, kiedy ona jest szczęśliwa i jak wybierze sobie jakikolwiek zawód, będzie chciała robić cokolwiek sobie wymyśli, to jej przyklasnę - przyznał prezenter w rozmowie dla Cozatydzień.tvn.pl.
Widać, że Marcin Prokop ma rewelacyjnie relacje z córką.