Maroko sensacyjnie pokonało Portugalię na mundialu w Katarze. Był to ostatni mecz w karierze na mistrzostwach świata wielkiego Cristiano Ronaldo. To nie był dla niego dobry turniej. Piłkarz pomógł drużynie w fazie grupowej, w której strzelił jednego gola, ale później było już tylko gorzej. Mecz ze Szwajcarią zaczął na ławce rezerwowych, tak samo było w spotkaniu z Marokiem. To nie spodobało się partnerce sportowca, która zaatakowała trenera reprezentacji Portugalii.
Cristiano Ronaldo w meczu z Marokiem na murawie pojawił się dopiero w 51. minucie, gdy Portugalia przegrywała już 0:1. Super gwiazda światowej piłki nie była w stanie odmienić losów spotkania i po końcowym gwizdku sędziego, musiała pogodzić się z porażką. To okazało się dla Ronaldo bardzo trudne. Płacząc, schodził do szatni. Zdjęcia zrozpaczonego piłkarza obiegły światowe media.
Cristiano przez większość meczu siedział na ławce, co budzi szerokie kontrowersje. Partnerka piłkarza Georgina Rodriguez na Instagramie zaatakowała za tę decyzję trenera Portugalii.
Dziś twój przyjaciel i trener podjął złą decyzję. Przyjaciel, którego darzysz uznaniem i którego tak bardzo szanujesz. Ten sam przyjaciel, który wpuścił cię na boisko i zobaczył, jak wszystko się zmieniło, ale wtedy było już za późno. Nie można lekceważyć najlepszego zawodnika na świecie i najsilniejszej broni, jaką masz. Tak jak nie można bronić kogoś, kto na to nie zasługuje. Życie daje nam lekcję, dziś nie przegraliśmy, dziś się uczyliśmy - napisała na InstaStories.
Maroko jest sensacją turnieju. W półfinale zmierzy się z Francją.