Kristine i Michael Barnett, małżonkowie z USA, w 2010 roku adoptowali córkę, która dołączyła do ich trojga dzieci biologicznych. Ich serca skradła Natalia Grace, według dokumentów, sierota pochodząca z Ukrainy. Od początku było wiadomo, że dziewczynka ma namieszane w papierach, ponieważ pracownicy ośrodka opiekuńczego, w którym przebywała, nie byli pewni, co do jej prawdziwego wieku, ale szacowali, że może mieć sześć, maksymalnie siedem lat. Datę urodzenia - 4 września 2003 rok, dostała "z urzędu". Było wiadomo, że przed dwoma laty została zaadoptowana przez inną parę Amerykanów, jednak tę adopcję rozwiązano. Bernettowie nigdy nie dowiedzieli się, dlaczego.
Nowi adopcyjni rodzice dowiedzieli się, że Natalia prawdopodobnie dotknięta jest rzadką odmianą karłowatości, ale ta informacja nie zrobiła na nich wrażenia. O innych problemach ich przybranej córki nikt nie wspominał.
Kristine zorientowała się, że coś jest nie w porządku, gdy asystując dziewczynce w kąpieli zerknęła na nią i odkryła, że dziecko najprawdopodobniej przedwcześnie fizycznie dojrzało albo wcale nie jest dzieckiem:
Kąpałam ją i zauważyłam, że ma włosy łonowe. Byłam w szoku. Właśnie powiedziano mi, że ma sześć lat, ale było oczywiste, że tak nie jest - ujawniła w rozmowie z "Daily Mail".
Później adopcyjna matka znalazła ślady krwi na ubraniach dziewczynki wrzuconych do kosza na brudną bieliznę. Wyglądało na to, że ich wychowanka miewa cykle menstruacyjne i usiłuje ukryć ten fakt.
Uwagę nowej rodziny zwracały coraz to nowe szczegóły. Okazało się, że Natalia wcale nie zna języka ukraińskiego, co podawało w wątpliwość jej pochodzenie. Po angielsku mówiła aż za biegle - jej słownictwo pasowało do repertuaru kogoś znacznie starszego. Dziewczyna unikała towarzystwa dzieci i wolała spędzać czas z dorosłymi, ewentualnie z nastolatkami, bo to z nimi miała tematy do rozmów.
Zdjęcia Natalii znajdziecie w galerii w górnej części artykułu
Po roku wspólnego życia zaczęły się problemy. Natalia stawała się coraz bardziej agresywna. Zwykle atakowała matkę - próbowała ją nawet otruć, wlewając jej wybielacz do kawy, innym razem popchnęła ją, na szczęście niecelnie, w stronę ogrodzenia podpiętego do sieci elektrycznej. Pozwalała sobie na makabryczne żarty m.in. rozsmarowując krew na lustrach, a nocami nachylała się nad śpiącymi domownikami i wpatrywała się w ich twarze. W końcu zaatakowała jednego z braci. Doszło do tego, że trzeba było chować przed nią wszelkie ostre przedmioty.
Rodzice zdecydowali się poddać córkę badaniom, które określą w przybliżeniu jej prawdziwy wiek. Analiza gęstości kości wykazała, że dziewczyna ma co najmniej 14 lat. Szukali dla niej pomocy psychologicznej. Niespodziewanie Natalia otworzyła się przed terapeutą i wyznała mu, że w rzeczywistości jest dorosłą osobą, a Barnettów terroryzuje, bo to lubi.
Kristine i Michael nie mieli już wątpliwości, że ich przybrana córka stanowi dla nich poważne niebezpieczeństwo. Mimo wszystko nie chcieli pozbawiać jej środków do życia. Chcieli o nią zadbać, wszystko w majestacie prawa. Wystąpili do sądu, gdzie przedstawiając dowody wnioskowali o zmianę jej wieku. Sędzia orzekł, że nową oficjalną datą urodzin dziewczyny będzie 4 września 1989. Rodzice wynajęli Natalii mieszkanie opłacone na rok, by mogli doglądać jej z oddali. Sami przeprowadzili się do Kanady, gdzie jeden z ich synów rozpoczął studia na uniwersytecie.
W nowym miejscu ich adoptowana córka szybko zaczęła robić problemy i w efekcie została eksmitowana z mieszkania. Zlitowali się nad nią sąsiedzi, przyjmując ją pod swój dach. Nie oznaczało to końca kłopotów Barnettów, przeciwnie. Kristine i Michael w 2019 roku, już jako rozwodnicy, musieli ponownie tłumaczyć się organom sprawiedliwości, ponieważ do sądu wpłynęło oskarżenie o zaniedbanie córki. Byli małżonkowie tłumaczyli, że Natalia to dorosła kobieta, nawet w majestacie prawa, a oni przed laty zostali wprowadzeni w błąd.
Historia Barnettów do złudzenia przypomina scenariusz filmu "Sierota" z 2009 roku, w reżyserii Jaume Collet-Serry. W thrillerze małżeństwo przyjmuje do rodziny Esther, dziewięciolatkę z Rumunii, która zaskakuje inteligencją, mnogością talentów artystycznych oraz wiedzą o świecie. W końcu wychodzi na jaw, że przybrana córka jest dorosłą kobietą o skłonnościach sadystycznych.
Co wy na to?
Zdjęcia Natalii znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.