Joanna Kulig należy obecnie do grona najbardziej pożądanych polskich aktorek. Rola w filmie "Zimna wojna", w reżyserii Pawła Pawlikowskiego zwróciła uwagę branży filmowej na świecie i doprowadziła zdolną Polkę na galę rozdania Oscarów. Od pewnego czasu pojawiają się propozycje prosto z Hollywood, ale Joanna Kulig doskonale pamięta o trudnej przeszłości. Opowiedziała, że w dzieciństwie doznała biedy.
Aktorka gościła ostatnio w programie "Dzień dobry TVN". Na wizji przyznała, że nie wyprowadziła się na stałe do Los Angeles i nadal mieszka w Polsce.
Chciałabym to sprostować. Od trzech lat mieszkam w Polsce, nie przeprowadziłam się. Teraz wyleciałam na dwa tygodnie i trzy dni, to było pięć dni zdjęciowych. Tak jest najlepiej, żeby wylecieć, zrobić swoją robotę i wrócić do domu - powiedziała Joanna Kulig w "Dzień dobry TVN".
Wizyta Joanny Kulig w studiu śniadaniowego programu była także związana z jej wsparciem dla akcji "Szlachetna paczka". Aktorka ze łzami w oczach wyznała, że w przeszłości sama korzystała z tego rodzaju pomocy.
To dla mnie bliska inicjatywa, dlatego że sama jako dziecko dużo pomocy otrzymałam. Wielu ludzi mi bardzo pomogło. Będąc z małej miejscowości, gdzie dużo takich paczek sama otrzymałam, teraz pojawiam się w Hollywood, czyli wyszłam z totalnej biedy do tego, co teraz mam - stwierdziła Joanna Kulig.
Więcej zdjęć Joanny Kulig znajdziesz w galerii na górze strony.
Utalentowana Polka podkreśliła, że pomoc innemu człowiekowi w potrzebie jest dla niej bardzo ważna.
Kiedy byłam dzieckiem i miałam mało zabawek, rozwijała się kreatywność. Byłam tak wychowywana, że "co masz, to dasz". Kiedy pokazujemy dzieciom, że dzielimy się z drugim człowiekiem, uczymy je dobra. To oducza egoizmu - dodała Joanna Kulig.