Katarzynę Bosacką potrafią wyprowadzić z równowagi niezdrowe produkty spożywcze. Dziennikarka tym razem nie szczędziła krytyki pod adresem przekąsek i posiłków, którymi raczą się kibice podczas mistrzostw świata w Katarze. Uznała pożywienie, którym się karmią, za niezdrowe, ale użyła do tego zdecydowanie mocniejszych słów. Jej wypowiedź jest naprawdę ostra.
Polecamy: Katarzyna Bosacka miażdży Ralpha Kaminskiego. Chodzi o reklamę fast foodów
Katarzyna Bosacka stoi na straży zdrowej żywności i dobrych nawyków konsumentów. Nic więc dziwnego, że kiedy zobaczyła, czym żywią się kibice podczas mistrzostw świata w piłce nożnej w Katarze, od razu się zbulwersowała. Udostępniła na Instagramie post, w którym wyraziła swój sprzeciw wobec fast-foodowych dań w czasie rozgrywek. Napisała:
Paskudne, obleśne, potwornie drogie, po prostu kata(r)strofa! To słowo o jedzeniu na stadionach w Katarze mówi wszystko. I tak wiem, wiem, jedzenie na meczach piłkarskich na całym świecie to nie catering od Ani Lewandowskiej. Wszędzie królują hamburgery, hot-dogi albo kiełbasa stadionowa gięta parzona. W Katarze organizatorzy przeszli jednak samych siebie - podkreśliła.
W poście Bosacka cytuje słowa Dominika Wardzichowskiego - dziennikarza Sport.pl, który napisał w artykule:
Jem i jem tego burgera i jest coraz gorzej z każdym kolejnym kęsem. To nawet nie smakuje jak mięso, a jest tylko trochę roztopionego sera i ketchupu. Katastrofa - podsumował.
Dziennikarka zwróciła też uwagę na wysokie ceny słabej jakości hamburgerów czy innych przekąsek. Wahały się one od 19 do nawet 50 złotych - podsumował.
Internauci od razu zareagowali i jak to zwykle bywa, znaleźli się zwolennicy słów dziennikarki, ale także przeciwnicy.
Nie od dziś wiadomo, że na tego typu wydarzeniach ceny są zawyżone, a jedzenie niezbyt jakościowe. A przeliczanie waluty jest totalną głupotą, Katar jest jednak troszkę bogatszym krajem. Afera o nic - podsumował internauta.
Inny dodał:
Matko! Jaka masakra. Dobrze, że nie kupuję tego świństwa. Najlepsze burgery to takie, które się zrobi samemu, przynajmniej wiemy, co tam jest - podsumował fan.
Trzeba przyznać, że jedzenie, które pokazała Katarzyna Bosacka na Instagramie, nie wygląda zbyt apetycznie.