Marcin Mroczek zasłynął przed laty dzięki roli Piotra Zduńskiego we flagowej produkcji TVP "M jak miłość". Aktor występuje w serialu u boku brata, Rafała. Bliźniacy nie poprzestali na występach w telenoweli, tylko kuli żelazo, póki gorące i pojawiali się w programach rozrywkowych, w których motywem przewodnim był taniec, zajmując najwyższe miejsca. Do tej pory cieszą się sympatią fanów, co przekłada się na instagramową popularność. A za tym idą wymierne profity, jak kolejne propozycje współpracy. Przy jednej z takich okazji Marcin podzielił się z obserwatorami patentami, jakie stosuje, by nieco zaoszczędzić w dobie drożyzny i rosnących rachunków za wszelkie media.
Celebryta wyszedł naprzeciw aktualnym problemom rodaków i zdradził, co zrobić, by w portfelu zostało nieco więcej:
W tym roku każdego z nas dotknęła znaczna podwyżka opłat za energię elektryczną oraz cieplną. Nie siedźmy z założonymi rękami i zróbmy choćby mały krok w kierunku oszczędzania. Każdy niezużyty kilodżul energii lub litr wody to działanie nie tylko chroniące nasze kieszenie, ale też środowisko - zaczął instagramowy wpis.
Co prawda rady Marcina nie są z tych "odkrywających Amerykę", ale warto pójść za jego przykładem. Zaproponował swoim fanom m.in. zmniejszenie temperatury w mieszkaniach do ok. 20 stopni, co nie tylko pozwoli zaoszczędzić, ale i przysłuży się zdrowiu. Przegrzewanie się w domu, jak wiadomo, odporności nie służy.
Zdjęcia Marcina Mroczka znajdziecie w galerii w górnej części artykułu
40-latek zasugerował też, żeby wyłączać zbędne światło i zastąpić wylegiwanie się w wannie wypełnionej wodą po brzegi szybkimi prysznicami. Proponował, żeby przyjrzeć się używanym w domu żarówkom i wymienić te zwykłe na energooszczędne. Co prawda to większy wydatek, ale zwraca się w trakcie użytkowania. Ciepło ucieka też przez okna, te więc Mroczek poleca wyregulować na tryb zimowy.
Przechodząc do meritum, ogłosił, że uniezależnił się od elektrowni i stworzył swoją własną, domową. Z pomocą przyszły mu dachowe panele fotowoltaiczne i pompy ciepła.
Zdjęcia Marcina Mroczka znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.