Anna Lewandowska od lat promuje zdrowy styl życia. Ten wizerunek jednak ostatnio nieco nadszarpnięty. Gwiazda podzieliła się nagraniem w mediach społecznościowych, w którym promowała własne napoje energetyczne. Podkreśliła przy, że produkt jest zdrowy, ale internauci nie dali temu wiary i na Lewandowską wylała się fala krytyki. Teraz trenerka postanowiła się do niej ustosunkować.
Żona kapitana naszej reprezentacji udostępniła post, który był swego rodzaju reklamą napojów energetycznych.
W sporcie ważna jest rywalizacja i emocje, jednak bez względu na wynik liczy się zdrowie, dlatego oddajemy w twoje ręce dodatkowe wsparcie i napoje energetyczne.
Pod filmikiem pojawiło się wiele negatywnych komentarzy pod adresem trenerki.
Nie ma już nic zdrowego, wszystko jest modyfikowane, a napoje energetyczne prowadzą do różnych chorób.
Dobre dla łatwowiernych i nieświadomych. Anno czy naprawdę brakuje Ci czegoś, aby zarabiać na tego typu produktach i niszczyć zdrowie innych?
Napój energetyczny jest zdrowy? Jaki jest jego skład w takim razie?
Tego rodzaju głosów pojawiło się tak dużo, że Lewa była zmuszona na nie odpowiedzieć. Nagrała specjalne InstaStories, w którym odniosła się do zarzutów.
Chciałam wam tylko powiedzieć, że dostępne na rynku napoje energetyczne składają się głównie z wody. Później dodatkami są cukry i kofeina (...), aromaty, które w większości są nienaturalne, tauryna i syntetyczne mieszanki witamin. Chciałabym wam tylko powiedzieć, że napoje w ofercie Levann to jest zdecydowanie lepszy wybór. Napoje w naszej ofercie skomponowaliśmy głównie z soków i dodaliśmy do nich naturalną kofeinę, nie dodajemy do nich żadnych cukrów.
Przekonuje was tłumaczenie Anny Lewandowskiej?