Aneta Kręglicka od 24 lat jest żoną reżysera Macieja Żaka. Modelka w 2000 roku urodziła syna Aleksandra - chłopiec miał to szczęście, że nie dorastał na oczach mediów społecznościowych. Dlatego teraz, kiedy trafia na zdjęcia mamy, wzbudza ogromne zainteresowanie.
22-letni Aleksander jest bardzo rzadkim gościem w mediach społecznościowych znanej matki. Aneta Kręglicka wykorzystuje to medium głównie do promocji swoich biznesów i pokazywania kosmetyków, których jest twarzą. Najbliższa rodzina to bardzo rzadki widok na jej Instagramie. Dlatego kiedy na ostatnich zdjęciach pojawiła się i mama modelki, i jej syn, w komentarzach zawrzało.
To, co w życiu najcenniejsze, to rodzina, prawdziwa, szczera przyjaźń i każda odmiana miłości - napisała modelka pod zdjęciem matki i syna.
Ja rozumiem, że ten mały ma dobre geny, ale wyrósł na takie cudo, że szok! Czy już ogrodziła pani dom drutem kolczastym, żeby ochronić to cudo przed wielbicielkami? - spytała jedna z dociekliwych obserwatorek.
Aneta Kręglicka postanowiła odpowiedzieć, z przekąsem:
Nie, na szczęście takiego szału nie ma.
Aleksander zachwycił też Agnieszkę Mielczarek, jedną z prowadzących TVP Kobieta.
Syn piękny, męski.
Nieskromnie potwierdzę - odparła Kręglicka.
Niewiele wiadomo na temat syna modelki. Kręglickiej udało się ochronić prywatność syna do tego stopnia, że próżno też szukać jej wypowiedzi o nim we wcześniejszych latach. W jednym z wywiadów przemyciła informację, że Aleksander... daje jej popalić w domu. Było to w czasie matury syna, który wówczas był nastolatkiem:
A teraz Alek startuje na różne europejskie uczelnie. Jak już gdzieś się uda dostać, to chciałabym, żebym dostał w kość. Bardzo chcę, żeby wyleciał z gniazda, bo daje mi popalić. W domu ma wszystko podstawione pod nos i jest do tego przyzwyczajony - mówiła kilka lat temu w "Dzień dobry TVN".
Podobny do mamy?