• Link został skopiowany

Aneta Kręglicka pokazała syna. Zachwyt to mało powiedziane. "Wyrósł na takie cudo, że szok!"

Aneta Kręglicka na Instagramie bardzo rzadko pokazuje tak intymne i rodzinne zdjęcia. Ale kiedy już to robi, wzbudza ogromny entuzjazm. Na najświeższych fotografiach pojawił się rzadki gość - syn modelki.
Aneta Kręglicka
Fot. KAPIF

Aneta Kręglicka od 24 lat jest żoną reżysera Macieja Żaka. Modelka w 2000 roku urodziła syna Aleksandra - chłopiec miał to szczęście, że nie dorastał na oczach mediów społecznościowych. Dlatego teraz, kiedy trafia na zdjęcia mamy, wzbudza ogromne zainteresowanie.

Zobacz wideo Renata Kaczoruk wśród największych gwiazd na Emmy 2018! Modelka miała dwie kreacje. Pokazała nagrania zza kulis

Aneta Kręglicka pokazała 22-letniego syna

22-letni Aleksander jest bardzo rzadkim gościem w mediach społecznościowych znanej matki. Aneta Kręglicka wykorzystuje to medium głównie do promocji swoich biznesów i pokazywania kosmetyków, których jest twarzą. Najbliższa rodzina to bardzo rzadki widok na jej Instagramie. Dlatego kiedy na ostatnich zdjęciach pojawiła się i mama modelki, i jej syn, w komentarzach zawrzało.

To, co w życiu najcenniejsze, to rodzina, prawdziwa, szczera przyjaźń i każda odmiana miłości - napisała modelka pod zdjęciem matki i syna.
 
Ja rozumiem, że ten mały ma dobre geny, ale wyrósł na takie cudo, że szok! Czy już ogrodziła pani dom drutem kolczastym, żeby ochronić to cudo przed wielbicielkami? - spytała jedna z dociekliwych obserwatorek.

Aneta Kręglicka postanowiła odpowiedzieć, z przekąsem:

Nie, na szczęście takiego szału nie ma.

Aleksander zachwycił też Agnieszkę Mielczarek, jedną z prowadzących TVP Kobieta.

Syn piękny, męski.
Nieskromnie potwierdzę - odparła Kręglicka.

Niewiele wiadomo na temat syna modelki. Kręglickiej udało się ochronić prywatność syna do tego stopnia, że próżno też szukać jej wypowiedzi o nim we wcześniejszych latach. W jednym z wywiadów przemyciła informację, że Aleksander... daje jej popalić w domu. Było to w czasie matury syna, który wówczas był nastolatkiem:

A teraz Alek startuje na różne europejskie uczelnie. Jak już gdzieś się uda dostać, to chciałabym, żebym dostał w kość. Bardzo chcę, żeby wyleciał z gniazda, bo daje mi popalić. W domu ma wszystko podstawione pod nos i jest do tego przyzwyczajony - mówiła kilka lat temu w "Dzień dobry TVN".

Podobny do mamy?

Więcej o: