• Link został skopiowany

Internauci zarzucają Smaszcz nienawiść do kobiet. Odpowiada słowami Platona

Medialna awantura, której jedną z głównych bohaterek jest Paulina Smaszcz, ściągnęła na nią sporo negatywnych komentarzy. W najnowszym poście "Kobieta petarda" próbuje się bronić i cytuje Platona.
Paulina Smaszcz
Fot. KAPiF

W ostatnich tygodniach nazwisko Pauliny Smaszcz regularnie pojawia się w mediach. Sama zainteresowana skutecznie podtrzymuje zainteresowanie swoją osobą. Niedawno udostępniła na InstaStories wypowiedzi internautów, w których pojawiał się w hejt i wyzwiska w kierunku Izabeli Janachowskiej. Zachowanie Smaszcz nie podoba się wielu osobom, czego wyraz dają w mediach społecznościowych. Zarzucają jej między innymi nienawiść do kobiet. Doktor nauk społecznych i specjalistka od PR-u nie pozostawiła tych oskarżeń bez odpowiedzi. 

Zobacz wideo Aleksandra Kwaśniewska o Kaczyńskim i aferze ze Smaszcz. Padły ważne słowa

Paulina Smaszcz reaguje na negatywne komentarze: Niedorzeczne i pozbawione argumentów

Paulina Smaszcz opublikowała na Instagramie post, w którym wyjaśniła, dlaczego niesłusznie została oskarżona o nienawiść do kobiet. Wpis rozpoczęła od zacytowania Platona. 

Nikt nie jest bardziej znienawidzony niż ten, kto mówi prawdę.

W dalszej części szczegółowo opisała wszystko, co na przestrzeni lat zrobiła dla innych kobiet. 

Kobietom pomagam od 20 lat, szkolę kobiety na wielu etapach ich życia. Mój doktorat i codzienna praca dotyczy szczególnie kobiet w połowie biegu życia, na które ten kraj, polityka, pracodawcy, społeczeństwo nie mają pomysłu. Te kobiety mają ogromny potencjał ekonomiczny, kulturowy, zawodowy i społeczny. Pokazuję te kobiety każdego dnia, jakie są mądre, dzielne, odważne, niedocenione, nawet przez własnych partnerów, rodziny, pracodawców.

Następnie odniosła się do kierowanych w jej stronę słów krytyki.

Zarzucanie mi nienawiści do kobiet jest absolutnie niedorzeczne i pozbawione argumentów.

Na koniec podziękowała za wsparcie "wszystkim mądrym, niesamowitym kobietom". Jej słowa ponownie spotkały się z zainteresowaniem internautów. Tym razem jednak pojawiło się więcej pozytywnych komentarzy. 

 
Więcej o: