Donald Tusk podróżuje po kraju i spotyka się z wyborcami, by namawiać ich do głosowania na jego formację w najbliższych wyborach parlamentarnych. Lider Platformy Obywatelskiej lubi skracać dystans ze słuchaczami i często pozwala sobie na luźne anegdoty czy żarty. Tym razem nawiązał do czerwonej kartki Roberta Lewandowskiego.
Anna Lewandowska była oburzona słowami Jarosława Kaczyńskiego, który zasugerował, że w Polce rodzi się mało dzieci, bo Polki piją za dużo alkoholu. Trenerka nie ukrywała, że była zła, gdy usłyszała o wątpliwych mądrościach polityka. Poseł PiS-u Bartosz Kowncaki odpowiedział Annie Lewandowskiej na antenie Polsatu.
Jak mówimy o poziomie dzietności, to za chwilę są mistrzostwa świata w piłce nożnej. Były państwa, które odnosiły sukcesy w piłce nożnej, a kiedy ich zespoły zdobywały puchary, wtedy zwiększała się dzietność w tych krajach. Dlatego życzę pani Lewandowskiej i panu Lewandowskiemu, żeby polska reprezentacja odniosła sukces na mundialu, żeby Robert Lewandowski został najlepszym strzelcem tego turnieju.
Donald Tusk, który w środę 9 listopada był na spotkaniu z wyborcami w Płocku, stwierdził, że Lewandowscy mogli być odpowiedzią Kownackiego urażeni. Trochę żartobliwie lider Platformy Obywatelskiej stwierdził, że doskonale było to widać w ostatnim meczu Barcelony.
Dzisiaj Lewandowski odbiera nagrodę Złotego Buta, ale wczoraj wieczorem oglądałem jego mecz i był bardzo zdenerwowany, wręcz w furii. Dostał przecież czerwoną kartkę. Ja chyba wiem, czemu był taki wściekły na boisku. Bo ostatnio on i jego żona posłużyli jako argument w debacie telewizyjnej o dzietności w Polsce. Nie wiem, czy państwo to odnotowali, że poza słowami samego prezesa, później poseł Kownacki uznał za stosowne podzielić się mądrościami, dlaczego w Polsce nie ma dzieci.
Donald Tusk wspomniał o nagrodzie Złotego Buta, która jest przyznawana najskuteczniejszemu napastnikowi w Europie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!