Paulina Smaszcz, prezenterka i coach prowadząca szkolenia dla kobiet, zapewniała niedawno, że jest w szczęśliwym związku i dobrze jej się wiedzie. Mimo to sprawia wrażenie, że nie może przeboleć, że jej były (od prawie trzech lat) mąż układa sobie życie u boku również już rozwiedzionej Katarzyny Cichopek. 49-latka nie poprzestała na podaniu do publicznej informacji, że tych dwoje stanowi parę. Wielokrotnie atakowała w sieci to jedno, to drugie, a czasem i oboje. W końcu wytknęła Maciejowi Kurzajewskiemu braki w edukacji, przy okazji chwaląc się doktoratem. Ostatnio, zagadnięta przez życzliwą fankę, pozwoliła sobie na kilka ciepłych słów pod adresem byłego. Ale żeby nie było tak słodko, zakończyła wypowiedź surowym napomnieniem.
Temat Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek wałkowany jest już nie tyle przez samą Paulinę Smaszcz, ale i jej instagramowe obserwatorki. Jedna z nich obsypała bizneswoman komplementami, czym sama zainteresowana pochwaliła się na InstaStories:
Wydaje mi się pani kwintesencją definicji miłości. Pełnej cudowności, zaangażowania i poświęcenia. Wszystko to ma tylko wtedy sens, kiedy jest odwzajemniane. Przykro mi z powodu decyzji pana Macieja. Zasługuje pani na wszystko, co najlepsze - czego pani życzę - napisała fanka, czyniąc czytelną aluzję do duetu Kurzajewski-Cichopek.
Wspólne zdjęcia Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego znajdziecie w galerii w górnej części artykułu
Smaszcz nie zostawiła tej wiadomości bez odpowiedzi. Odpisując skupiła się na Macieju:
Maciej też zasługuje - przyznała uprzejmie.
Nie byłaby sobą, gdyby nie pospieszyła z surowym pouczeniem:
Ale najważniejszy jest szacunek do dzieci i ustaleń. Dojrzałość i dorosłość polega na odpowiedzialności za wypowiedziane słowa - stwierdziła.
Też chcielibyście, żeby to się wreszcie skończyło?
Wspólne zdjęcia Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.