• Link został skopiowany

Karolina Pisarek ze łzami w oczach zwraca się do Blanki Lipińskiej. Pokazała wiadomości

Karolina Pisarek na przełomie sierpnia i września informowała o fatalnym stanie zdrowia. Teraz przyznała, że szczególnie pomogła jej Blanka Lipińska. Przed wiadomością od niej nie było żadnej poprawy.
Karolina Pisarek
Instagram @karolina_pisarek

Karolina Pisarek od dawna marzyła o udziale w "Tańcu z gwiazdami" i raczej nie spodziewała się, że zdrowie pokrzyżuje jej plany już po pierwszych odcinkach. Pod koniec sierpnia modelka poinformowała, że zmaga się z ogromnym bólem głowy, przez który trafiła do szpitala. Kilka dni później przyznała, że otrzymała diagnozę - ma przepuklinę międzykręgową i torbiel naciskającą na powiększoną przysadkę mózgową, która kwalifikuje ją do operacji Teraz zdradziła, że w tych ciężkich chwilach wyciągnęła do niej pomocną dłoń koleżanka z branży.

Zobacz wideo Zapłakana Karolina Pisarek dziękuje Blance Lipińskiej

Karolina Pisarek we łzach dziękuje Blance Lipińskiej

Karolina Pisarek i Blanka Lipińska miały okazję współpracować na planie "365 dni", co pozwoliło im na nawiązanie znajomości. Okazuje się, że kiedy modelka czuła się fatalnie, to właśnie pisarka erotyków postanowiła polecić jej lekarzy. 

Kochanie, jak ty się czujesz? Mogę jakoś pomóc? Współpracuję z różnymi lekarzami. Wysyłam dużo miłości i zdrowia - czytamy na załączonym screenie.
Karolina Pisarek pokazała wiadomość od Blanki Lipińskiej
Karolina Pisarek pokazała wiadomość od Blanki LipińskiejInstagram @karolina_pisarek

Karolina Pisarek przyznała, że nigdy nie miała problemów ze zdrowiem, dlatego samej ciężko było jej znaleźć odpowiednich specjalistów. Kiedy napisała do niej Blanka Lipińska, okropnie bolała ją głowa i wymiotowała. 

Najgorsze jest to, kiedy nie wiesz, co ci jest. Chciałabym podziękować Blance, która zauważyła, że coś jest nie tak. Wyobraźcie to sobie - środa, potężny ból głowy, wymioty. A ona napisała do mnie w sobotę. Do soboty nie miałam żadnej poprawy - mówiła Karolina Pisarek we łzach.

Stan Karoliny Pisarek zaczął się poprawiać. Odwiedziła ostry dyżur i oddział onkologii, gdzie spotkała lekarza, który jako jedyny był w stanie jej pomóc na podstawie samego zdjęcia z rezonansu, bez opisu, na który musiałaby czekać trzy tygodnie. Następnie wybrała się do ortopedy i osteopaty. Na koniec zapewniła, że jest pod stałą opieką medyków i zachęciła do regularnych badań. 

Całą wypowiedź Karoliny Pisarek znajdziesz w powyższym materiale wideo. 

Więcej o: