Małżeństwo Maryli Rodowicz i Andrzeja Dużyńskiego już dawno przeszło do historii. Wciąż jednak nierozwiązane między nimi były kwestie związane z podziałem majątku. Piosenkarka liczyła na rozwód z orzeczeniem o winie i spore alimenty - najpierw w wysokość 20 tysięcy złotych miesięcznie, potem wnioskowała o 28 tysięcy złotych. Sąd Okręgowy orzekł jednak, że majątek powinien zostać podzielony po połowie, artystka próbowała się od tego odwoływać. Jej starania okazały się nieskuteczne.
Jak podaje "Super Express", spór dotyczący majątku byłych małżonków jest już przesądzony. Sąd apelacyjny nie tylko oddalił pozew artystki, ale również nakazał podział wszystkiego, czego dotąd nie obejmowała intercyza.
Niedawno sąd apelacyjny ostatecznie zdecydował, że pozew Maryli o ponowny podział majątku odrzuca. Nakazuje podzielić jeszcze to, co nie zostało ujęte w intercyzie - działkę na Mazurach i majątek ruchomy w postaci dzieł sztuki, mebli, porcelany oraz kosztowności. Jak do tego dojdzie i kiedy - nie wiadomo - czytamy na stronie se.pl.
Z pewnością nie na taki finał liczyła Maryla Rodowicz.
Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński pobrali się w 1986 roku w obecności świadków, którymi byli: Agnieszka Osiecka oraz Seweryn Krajewski. Rok później urodził się ich syn Jędrzej. Związek artystki i biznesmena wydawał się niemal idealny. Rodowicz koncertowała w całej Polsce i za granicą. A gdy była zmęczona, po występach wracała do bajkowej willi w Konstancinie, którą urządziła wraz z ukochanym. Czas pokazał, że uczucie nie przetrwało, a małżeństwo zakończyło się publiczną walką o majątek.