• Link został skopiowany

Edyta Pazura o tym, co ją spotkało na ulicy: "Tego jeszcze nie grali". Naprawdę się zdenerwowała

Edyta Pazura poskarżyła się fanom, że jadąc samochodem została niemiło potraktowana przez innego użytkownika drogi. Ale nie chodzi tylko o brak kindersztuby. Zachowanie napotkanego kierowcy mogło doprowadzić do nieszczęścia.
Edyta Pazura
edyta_pazura/Instagram

Edyta Pazura znana dzięki związkowi z Cezarym Pazurą, z czasem zaskarbiła sobie sympatię internautów, przede wszystkim dzięki swojej otwartości i szczerości. Jej poczynania śledzi na Instagramie ponad 250 tysięcy osób, a 34-latka dobrze wie, jak podtrzymywać ich zainteresowanie. Raczy widownię nie tylko zdjęciami z oficjalnych wyjść czy profesjonalnych sesji, ale i scenami z życia rodzinnego, co fanów oczywiście interesuje najbardziej. Ostatnio celebrytka poznała tę ciemniejszą stronę natury zmotoryzowanej części społeczeństwa i zrelacjonowała, co ją spotkało, licząc na zrozumienie. Followersi nie zawiedli.

Zobacz wideo Edyta Pazura pokazała swój dom na Mazurach

Edyta Pazura o nieprzyjemnym zajściu na drodze

Żona Cezarego Pazury wrzuciła do sieci selfie wykonane we wnętrzu samochodu i opisała potencjalnie niebezpieczne zdarzenie drogowe, w którym brała udział:

Przyzwyczaiłam się, że ktoś wymusza na skrzyżowaniu pierwszeństwo. Ale, że to robi i na dodatek mnie opierdziela. Tego jeszcze nie grali - zakpiła.

Zdjęcia Edyty Pazury znajdziecie w galerii w górnej części artykułu

Wygląda na to, że kierowca, którego spotkała, nie przyswoił tzw. reguły prawej ręki albo już o niej zapomniał:

Nie chce się tutaj mądrzyć, ale skrzyżowanie równorzędne oznacza, że pierwszeństwo ma ten z prawej strony, a nie ten, który wyjeżdża z optycznie większej ulicy - zauważyła Edyta.
 

Komentujący szczerze współczuli kobiecie, niektórzy też dzielili się z nią swoimi doświadczeniami z równie krewkimi kierującymi. Atmosferę rozładował mąż celebrytki:

Optycznie to ty ładna jesteś jak zwykle - pochwalił Cezary, uzupełniając wypowiedź emotikonami serc i buziaków.

Spotkania z niebezpiecznym kierowcą współczujemy. Oby nigdy więcej takich sytuacji.

Zdjęcia Edyty Pazury znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.

Więcej o: