• Link został skopiowany

Milioner znalazł sprytny sposób, żeby wkurzyć Putina. "Każdy może zrobić to samo"

Kiedy ma się miliony na koncie, wielki zamek i niewiele zmartwień, łatwiej wymyślać metody na uprzykrzanie życia innym. W takiej pozycji jest brytyjski milioner, 70-letni pan Caudwell. Jak zatruje życie Putinowi?
John Caudwell chce wkurzyć Putina
Fot. John Caudwell / Instagram

John Caudwell ma pokaźne konto, wielkie serce i żywy umysł. A także ogromną posiadłość w Staffordshire. Ponieważ zbliża się zima, a wojna w Ukrainie jakoś nie chce się skończyć, brytyjski milioner postanowił, że połączy pożyteczne (oszczędzanie) z przyjemnym (denerwowanie Putina).

Zobacz wideo Joanna Przetakiewicz o książce "Pieniądze szczęście dają". "Brak pieniędzy jest gigantycznym problemem społecznym"

Brytyjski milioner oświadcza, że ogrzeje tylko jeden pokój, zamiast całej posiadłości

Kryzys surowcowy, wywołany wojną w Ukrainie i windowaniem cen rosyjskiego gazu, dotknie nie tylko Polaków, ale również Brytyjczyków. Wielu z nich już teraz rozważa różne koncepcje oszczędzania gazu i prądu. John Caudwell, mogący pochwalić się zgromadzonym majątkiem w wysokości prawie dwóch miliardów funtów, również zamierza oszczędzić, choć w jego przypadku będzie to oszczędność raczej symboliczna.

Milioner, jego żona i dzieci mieszkają w obszernej posiadłości w Staffordshire, w której mieści się 70 pomieszczeń. Kiedy wybuchła wojna, gościli u siebie uciekających przed rosyjskimi bombami Ukraińców. Teraz pan Caudwell oznajmił w rozmowie z Mirror.co.uk, że zamierza zrobić cokolwiek, co choć odrobinę wkurzy Putina. Zamiast ogrzewać cały dom, ogrzeje wyłącznie jeden pokój.

Jesteśmy w kryzysie paliwowym i wszyscy się martwią. Ale możemy próbować zużywać mniej energii i mam zamiar to robić, do czego was też namawiam. Ogrzeję tylko jeden pokój, gdzie wszyscy będziemy mieszkać, a 90 proc. mojego domu pozostanie bez ogrzewania.
Wojna Putina finansowana jest z przemysłu paliwowego i jeśli mogę spowodować, że zarobi o kilka dolarów mniej, to to zrobię - oznajmił.

Apel i oświadczenie zakończył krótkim wezwaniem do działania: "Każdy może zrobić to samo". Jak wygląda jego posiadłość, możecie zobaczyć na poniższym krótkim nagraniu:

 
 

A w galerii na górze strony możecie podejrzeć, jak żyje się na co dzień milionerowi.

Kwestią niewyjaśnioną pozostaje fakt, czy John Caudwell mieszkał kiedyś w kawalerce albo czy wynajmował aż jeden pokój w czasie studiów. Niemniej jednak jeśli ktoś jest w stanie w jakikolwiek sposób oszczędzić gaz lub prąd, to warto to robić nie tylko z powodu dodatkowego zdenerwowania Putina - ta zima naprawdę będzie droga, nawet jeśli nie będzie szczególnie zimna.

Kim jest w ogóle John Caudwell? Brytyjczyk jest bardzo znaną na Wyspach osobistością. Wbrew pozorom nie jest jednym z "tych" milionerów, którzy pierwszy milion odziedziczyli - naprawdę urodził się w biednej rodzinie i sam doszedł do ogromnej fortuny. Zaczynał na najniższych stanowiskach pomocników inżynierów w Michelin, potem miał swój warsztat samochodowy, ale w latach 80. postanowił zająć się handlem. Został sprzedawcą telefonów komórkowych, ale jego firma długo nie przynosiła żadnych zysków (a wręcz przynosiła straty). A potem historia potoczyła się już od przypadkowego sukcesu do sukcesu, od jednego szczęśliwego zbiegu okoliczności, do kolejnego. Caudwell założył Phones4u, sklep a następnie sieć sklepów sprzedających telefony komórkowe i dorobił się wielkich pieniędzy. Dzisiaj jest multimilionerem i filantropem.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: