Edward VIII był królem Zjednoczonego Królestwa niespełna rok. Wstąpił na tron w styczniu 1936 i abdykował w grudniu tego samego roku. Monarcha zakochał się w Wallis Simpson. Problem w tym, że Amerykanka była dwukrotną rozwódką. Kościół i poddani nie wyobrażali sobie, by król ją poślubił, więc ten zrzekł się korony. Szanowany królewski biograf, Hugo Vickers, przypomina to zdarzenie i widzi w nim podobieństwo do decyzji o rezygnacji księcia Harry'ego z królewskich obowiązków.
Edward VIII nigdy nie powiedział, że żałuje abdykacji, ale Vickers miał mieć okazję spojrzeć mu w oczy. Dostrzegł wtedy w nich przeraźliwy smutek. Według królewskiego biografa podobna tęsknota za monarchią ma trapić księcia Harry'ego.
Gdybyś obudził go (Edwarda VIII - przyp. red.) o czwartej w nocy i zapytał, czy żałuje, powiedziałby, że nie. Jeśli jednak chcesz wiedzieć, co naprawdę myślał, powinieneś spojrzeć w jego oczy. Jeśli chodzi o księcia Harry'ego, kto wie, co się z nim stanie? Uważam, że wygląda na głęboko nieszczęśliwego.
Hugo Vickers dodał, że zmarła królowa Elżbieta II siłę czerpała właśnie z obowiązków wobec korony.
Myślę, że powodem, dla którego królowa miała tę iskrę w oczach, było właśnie to, że poświęciła się obowiązkom.
Brytyjczycy nigdy nie wybaczyli Edwardowi VIII abdykacji. Uznali za niedopuszczalne, że zrezygnował z królewskich obowiązków dla rozwódki. Ten czując na plecach powszechną pogardę, wraz z Wallis Simpson wyprowadził się z Anglii i zamieszkał we Francji.