Komiczna wpadka w "Wiadomościach" TVP. Śmieją się z niej nawet w Chinach

Choć dotąd nie ustalono, co stoi za awarią gazociągów Nord Stream 1 i 2, widzowie TVP oraz internauci mogli zobaczyć wizualizację, której z pewnością długo nie zapomną. Z symulacji zaprezentowanej w "Wiadomościach" śmieją się już nawet w Chinach.

Twórcom czołowego serwisu informacyjnego Telewizji Polskiej z pewnością nie można odmówić kreatywności - internet nigdy im nie zapomni chociażby niesławnych podpisów na paskach. Do tego należy dołożyć wpadki i błędy merytoryczne. Te oczywiście zdarzają się wszędzie, ale w "Wiadomościach" od pewnego czasu jakby nieco częściej niż u konkurencji. Tym razem znów stworzono materiał z potencjałem na internetowe memy. Wszystko przez latające podwodne drony.

Zobacz wideo Jacek Kurski o byłych pracownikach TVP

Drony z TVP na celowniku internautów

W gazociągach Nord Stream 1 i Nord Stream 2, poprowadzonych po dnie Bałtyku z Rosji do Niemiec, doszło do kilku wycieków gazu. Póki co nie udało się dociec, jaka jest przyczyna zniszczeń i kto może być ich ewentualnym sprawcą. Hipotez przybywa. Zdaniem polityków i ekspertów od tematu gazownictwa, uszkodzenie najdłuższego gazociągu na świecie mogło być działaniem celowym.

Zdjęcia znajdziecie w galerii w górnej części artykułu

W materiale wyemitowanym w telewizyjnych "Wiadomościach", autorstwa Dominika Cierpioła, zaprezentowano potencjalnych winowajców. Symulacja z TVP trafiła do sieci, gdzie szybko stała się viralem. Tak popularnym, że obiegł już pół globu i bawi nawet Chińczyków:

Podwodne drony z ładunkami wybuchowymi uderzające w gazociągi Nord Stream — tak według brytyjskiego "Timesa" mogło wyglądać zniszczenie rosyjsko-niemieckich gazociągów. A miała tego dokonać, według Brytyjczyków, właśnie Rosja — tłumaczył autor materiału, Dominik Cierpioł.

Nagranie pokazuje rzekomy atak na gazociąg przez drony latające, zamiast podwodnych dronów pływających. Do tego efekty wizualne wybuchów, które - delikatnie mówiąc - nie wypadły najlepiej.

Trzeba jednak zaznaczyć, że bardzo podobną wizualizacją posłużyła się francuska stacja telewizyjna France 2, stąd wątpliwości, kto faktycznie ją stworzył. Jeśli nawet autorami sekwencji z dronami latającymi na dnie morza są Francuzi, polski nadawca powinien zweryfikować jakość materiału pokazywanego na antenie.

 

Na grafików i samego Cierpioła posypały się gromy:

Dominik Cierpioł jak to oglądał – napisał Bartłomiej Wypartowicz z serwisu Defence24.pl.
And the Oscar goes to…
George Lucas się chowa – kpili internauci komentujący całość na YouTubie.

Widzieliście materiał z dronami latającymi pod wodą? Co wy na to?

Zdjęcia znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.

Więcej o: