Arnold Schwarzenegger, żywa legenda kina akcji i były gubernator Kalifornii, w czerwcu bieżącego roku otrzymał prestiżowe wyróżnienie za walkę z nienawiścią. Ceremonia wręczenia nagrody odbyła się w Nowym Jorku, na pokładzie lotniskowca Intrepid. Gwiazdor o austriackich korzeniach dopiero w latach 90. odkrył, że jego ojciec, Gustav, był nazistą. Schwarzenegger senior dobrowolnie wstąpił do NSDAP i brał udział w II wojnie światowej po stronie Niemiec.
Aktor ostatnio odbył prywatną podróż do Polski, której celem była m.in. wizyta w byłym niemieckim nazistowskim obozie zagłady Auschwitz. 75-latek przeszedł przez główną bramę z napisem "Arbeit macht frei", odwiedził Blok Czwarty i Piąty, pierwszą komorę gazową oraz krematorium. Zapalił znicze przed Ścianą Straceń i pomnikiem ofiar, a także obejrzał muzealne zasoby. W oświęcimskim Centrum Żydowskim spotkał się z Lidią Maksymowicz, ocalałą byłą więźniarką.
Zdjęcia Arnolda Schwarzeneggera znajdziecie w galerii w górnej części artykułu
Jednym z punktów wizyty było zostawienie wpisu w księdze pamiątkowej. Zdjęcie adnotacji wykonanej przez Schwarzeneggera znalazło się na oficjalnym twitterowym koncie Muzeum. Zdaniem komentatorów, słowa wpisane przez autora są wyjątkowo nietrafione.
"I’ll be back" (czyli: "Jeszcze tu wrócę") – napisał aktor.
Internauci oczywiście od razu rozpoznali, że to cytat z filmu "Terminator", w którym gwiazdor zagrał główną rolę. W sekcji komentarzy zaczęło wrzeć:
To nie miejsce na cytaty z filmów akcji!
Gdybym miał ojca nazistę, napisałbym tam coś bardziej przejmującego.
Nie sądzę, aby to było na miejscu – grzmieli użytkownicy Twittera.
Nie brakowało też obrońców aktora, którzy twierdzili, że z pewnością nie miał nic niewłaściwego na myśli, a w ten sposób chciał jedynie dać do zrozumienia, że pojawi się w Miejscu Pamięci ponownie, tym razem na dłużej.
A co wy sądzicie o wpisie Schwarzeneggera? Mógł się bardziej postarać?
Zdjęcia Arnolda Schwarzeneggera znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.