Król Karol III śmiało może uchodzić za ambasadora ruchu zero waste. Dotąd media i poddani najczęściej komplementowali księżną Kate za jej ekologiczne podejście do użytkowania odzieży (książęca małżonka nie ma oporów, by kilkakrotnie pokazywać się publicznie w tej samej kreacji i chętnie nosiła niedrogie ubrania zakupione w sieciówkach). Teraz oklaski zbiera najstarszy syn królowej Elżbiety II, którego przyzwyczajeniom dziennikarze w ostatnich tygodniach przyglądają się uważniej niż kiedykolwiek.
Okazuje się, że monarcha nie wyrzuca podniszczonych czy znoszonych ubrań i butów. Zamiast tego zleca ich reperację. Odzież i dodatki króla bywają naprawiane nawet po kilka razy. On sam, przepytany na tę okoliczność, stwierdził, że "kupuje raz, a dobrze". W efekcie w jego garderobie znajdują się m.in. kilkunasto- a nawet kilkudziesięcioletnie buty oraz okrycia noszące dyskretne ślady łatania. Królewscy krawcy oczywiście wykonują te prace z doskonałą precyzją, toteż konfekcja Karola III zawsze prezentuje się nienagannie i może mu służyć przez kolejne lata. Król nigdy nie zaliczył "modowej wpadki", ubierając się z dyskretną elegancją, zawsze stosownie do okazji i zgodnie z protokołem.
Zdjęcia króla Karola III znajdziecie w galerii w górnej części artykułu
Biorąc pod uwagę fakt, że przemysł tekstylny w ogromnym stopniu przyczynia się do zanieczyszczania środowiska, a produkcja ubrań podwoiła się w ciągu ostatnich 20 lat, zwyczaje nowego króla rzeczywiście są godne nie tylko podziwu, ale i naśladowania.
Spodziewalibyście się, że brytyjski monarcha tak rozsądnie gospodaruje zasobami?
Zdjęcia króla Karola III znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.