• Link został skopiowany

Marcin Prokop cały w nerwach. Dostało się firmie kurierskiej. "Słyszę pretensję w głosie..."

Marcin Prokop opisał przykrą sytuację, która spotkała go w ostatnim czasie. Okazuje się, że dziennikarz nie ma szczęścia do przedstawicieli jednej z firm kurierskich.
Marcin Prokop
KAPiF

Marcin Prokop z mediami związany jest już od 25 lat, a powszechną rozpoznawalność przyniosła mu rola jurora w trzeciej edycji programu "Idol" w 2004 roku. Trzy lata później związał się ze stacją TVN, z którą współpracuje do dziś. Obecnie Prokop zalicza się do grona najbardziej znanych polskich dziennikarzy, co potwierdza choćby liczba osób śledzących jego profile w mediach społecznościowych. Na Instagramie zgromadził już ponad 600 tys. obserwujących, a na Facebooku - ponad 400 tys. I to właśnie w tym medium zdenerwowany dziennikarz podzielił się niefortunną przygodą z jedną z firm kurierskich.

Zobacz wideo Wellman o współpracy z Prokopem

Marcin Prokop narzeka na kuriera. Opisał przykrą sytuację

Prowadzący "Mam talent!" zwierzył się fanom, że zamówił do biura przesyłkę z ważnymi materiałami. Paczka miała przyjść do recepcji, jednak w dniu dostawy nastąpiły pewne komplikacje.

Mam kilka nieodebranych połączeń z jednego numeru oraz sms: Kurier z paczką, odbiera pan czy nie? Oddzwaniam po kilku minutach, słyszę pretensję w głosie, że pan nie mógł się dodzwonić, więc paczki nie zostawił, a recepcji nie będzie szukał - relacjonuje dziennikarz.

Prokop umówił się więc z kurierem na odbiór następnego dnia, jednak i tym razem przesyłka nie trafiła w jego ręce.

Dzwonię do firmy (...) z pytaniem, kiedy mogę się spodziewać przesyłki. Słyszę, że klient odmówił odbioru, więc została odesłana do nadawcy. "Nie mamy pana paczki i co nam pan zrobi", parafrazując klasyka - kontynuuje zirytowany.

Gospodarz "Dzień dobry TVN" w dalszej części wpisu poskarżył się, że nie doszło do ponownej próby dostarczenia paczki, a kurier nie zostawił nawet awizo. Marcin Prokop zauważył, że podobna sytuacja w krótkim czasie zdarza się mu już kolejny raz.

Czy to jest aktualnie jakiś nowy trend w dziedzinie usług kurierskich, czy tylko ja mam takiego pecha? A może czas już wrócić do gołębi pocztowych? - pyta retorycznie.

Facebookowy wpis dziennikarz zakończył w lżejszym tonie, prosząc fanów, aby podzielili się z nim podobnymi historiami, skoro na kurierskie wpadki "wiele więcej nie da się zrobić".

Przygoda z paczką, choć dla Marcina Prokopa z pewnością przykra, raczej nie zapisze się na kartach historii mediów. O dziennikarzu w ostatnim czasie było jednak głośno z innego powodu. Pod koniec lipca ukazała się książka "Ich Troje. Biografia", w której Michał Wiśniewski zarzucił Prokopowi rzekome zmanipulowanie udzielonego dla "Gali" wywiadu. Prowadzący "Mam talent!" przedstawił swoją wersję wydarzeń, zaznaczając, że rozmowa została przed publikacją wysłana do autoryzacji.

Więcej o: