Filtry na Instagramie wciąż nie tracą na popularności, chociaż niektórzy celebryci, jak Katarzyna Skrzynecka, uparcie twierdzą, że z nich nie korzystają, a nawet nie potrafią ich obsługiwać. Teraz z filtrów skorzystała Joanna Opozda i pokazała się w zaskakującej odsłonie. Inspiracją był megahit Stevena Spielberga "Avatar".
Nagranie jest o tyle zaskakujące, że do tej pory Joanna Opozda zakrywała twarz syna za pomocą emotikony. Tym razem pokazała Vincenta w pełnej krasie, chociaż z nałożonym filtrem Avatara.
Tak wygląda mały Avatar - napisała Joanna Opozda.
Przy okazji aktorka sama pokazała się w avatarowej odsłonie. Dodajmy, że do tej pory Joanna Opozda i Antoni Królikowski nie zdecydowali się na opublikowanie wizerunku swojego syna. Konsekwentnie zakrywają jego twarz na udostępnianych fotografiach.
Konflikt między małżonkami wciąż budzi ogromne emocje. Głośno było o rodzinnej awanturze pomiędzy Opozdą a Królikowskimi, kiedy Joanna zdecydowała się odwołać chrzest Vincenta. Aktorzy wzajemnie obrzucali się wówczas błotem w sieci. Pojawiły się oskarżenia o niepłacenie alimentów, a w sieci udostępnione zostały screeny z przelewów bankowych. W sprawę dość niefortunnie włączyła się także teściowa Opozdy, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, która broniła syna i jednocześnie wdała się w kłótnię z internautami. Ostatecznie sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Zapowiada się ostra walka o prawo do opieki nad Vincentem. Wygląda na to, że medialny serial "Moda na Królikowskich" szybko się nie skończy.