• Link został skopiowany

Antoni Królikowski miał nie mieszkać z Joanną Opozdą już po ślubie. "Więź wygasła"

Według informatora jednego z tygodników, Królikowski po ślubie nie zdecydował się na zamieszkanie z ukochaną. Zaprzecza temu źródło Pudelka. Jak było naprawdę?
Antoni Królikowski, Joanna Opozda
Instagram

Od ponad tygodnia jesteśmy świadkami medialnego konfliktu pomiędzy Joanną Opozdą a Antonim Królikowskim. Już w lutym pojawiły się informacje o końcu ich związku, jednak przez kilka miesięcy byli partnerzy nie mówili o kulisach rozstania. Kroplą, która przelała czary goryczy okazały się chrzciny ich syna Vincenta. Teraz na jaw wychodzą kolejne szczegóły burzliwego związku i rozstania medialnej pary.

Zobacz wideo Antek Królikowski opublikował wideo ze szpitala

Antek Królikowski nie zamieszkał z Opozdą po ślubie? 

Według tygodnika "Twoje Imperium" małżeństwo Opozdy i Królikowskiego od początku nie było zbyt udane. Informator czasopisma donosi, że aktor nie wprowadził się do świeżo poślubionej żony. Wynajął za to mieszkanie w pobliżu apartamentu ciężarnej wówczas Joanny.

Wynajął mieszkanie na warszawskiej Woli w bliskim sąsiedztwie żony, zamiast wprowadzić się do wspólnego lokum. Potwierdzają to prawnicy Antoniego, argumentując, że "więź emocjonalna między małżonkami wygasła" - twierdzi informator "Twojego Imperium".

Doniesieniom tym zaprzecza jednak informator Pudelka. Według osoby z otoczenia pary Opozda i Królikowski mieszkali w apartamencie aktorki. Do wyprowadzki doszło niedługo po odkryciu przez Joannę, że świeżo poślubiony mąż dopuścił się zdrady z sąsiadką.

Antek mieszkał z Joasią. Gdy się rozstali, Królikowski wynajął mieszkanie na tej samej ulicy, ponieważ liczył, że uda mu się odzyskać Opozdę, ale ona już nie chciała do niego wrócić.

Antek Królikowski zapowiada sądową batalię. "Będę walczył o najszerszą opiekę"

Pomimo że Królikowski układa już sobie życie u boku tajemniczej Izabeli, to nie chce rezygnować z kontaktu z Vincentem. W rozmowie z "Twoim Imperium" zapowiada batalię sądową o prawo do opieki nad synem.

Nie chcę mówić o szczegółach mojego rozwodu przed sprawą. Czekamy na rozprawę, która odbędzie się na jesieni. To, co mogę powiedzieć na ten moment, to że będę walczył o najszerszą opiekę. Chcę być z synem i uczestniczyć też w codziennych obowiązkach, ale nie jest mi to dane. Czym innym rozprawa rozwodowa, a czym innym kwestia kontaktów i opieki nad Vincentem. Zamierzam uzyskać jak najwięcej czasu z moim synem , nawet jeśli będę musiał o to walczyć. Wierzę, że prawda wybroni się sama, sąd podejdzie do sprawy obiektywnie i moje dziecko nie będzie dłużej krzywdzone naszym konfliktem.

Królikowski i Opozda w końcu dojdą do porozumienia?

Więcej o: