Za Robertem Lewandowskim pierwszy mecz w barwach FC Barcelony. Polak rozegrał 45 minut w spotkaniu towarzyskim przeciwko Realowi Madryt i chociaż gola nie strzelił, to zaprezentował się z dobrej strony. W wywiadach piłkarz podkreśla, że został niezwykle ciepło przyjęty przez kolegów z drużyny, dzięki czemu rozumie się z nimi na boisku. O to, by szybko zaaklimatyzował się w nowym otoczeniu, dba również zarząd klubu, który podaruje Robertowi nowy luksusowy samochód.
Lewandowski, będąc piłkarzem Bayernu Monachium, jeździł Audi, które jest sponsorom bawarskiej drużyny. Robert musiał się poruszać samochodem tej marki przy okazji wszystkich imprez powiązanych z klubem. Teraz jako zawodnik FC Barcelony będzie od niego wymagane, by prezentował się za kierownicą hiszpańskiego auta. Władze klubu sprezentują Lewandowskiemu Cuprę Formentor. Oficjalne auto Dumy Katalonii to prawdziwy potwór, który w 4,2 s. rozpędza się do 100 km/h. Prędkość maksymalna to natomiast aż 250 km/h. Cena tego modelu wynosi około 300 tys. złotych.
W meczu przeciwko Realowi Madryt Polak wystąpił z numerem "12" na koszulce. To może zaskakiwać, Robert ma bowiem własną markę "RL9". Według hiszpańskich mediów dziewiątka ostatecznie przypadnie Lewemu, ale będzie musiał na to poczekać do początku sezonu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!