Konflikt Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego jest numerem jeden w polskich mediach. Ostatnio zaognił się za sprawą oskarżeń aktorki wobec aktora o niepłacenie alimentów. Później Antek Królikowski opublikował oświadczenie, w którym stwierdził, że jego była partnerka mija się z prawdą. Następnie wrzucił na InstaStories screeny przelewów bankowych. Potem było już coraz mocniej. Antek Królikowski zarzucił matce swojego dziecka manipulacje i oszczerstwa. Dodatkowo stwierdził, że Joanna Opozda przesyłała środki finansowe z ich wspólnego konta na własne. Sytuację oceniła Justyna Komorek, założycielka agencji Pani od PR-u. Podsumowała aferę w kilku mocnych słowach.
Justyna Komorek przygląda się konfliktowi Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego. Plotek postanowił w związku z tym zapytać profesjonalistkę, jak ocenia publiczną aferę z udziałem aktorskiej pary. Specjalistka zwróciła uwagę na istotną rzecz.
To, co obserwujemy w przypadku pana Antoniego Królikowskiego i pani Joanny Opozdy, to publiczna próba sił przy wykorzystaniu łatwego dostępu do mediów. Czy to jest dobre lub złe? Nie ma jednej recepty na dyrygowanie emocjami.
Później poruszyła temat trudnych emocji, które targają bohaterami medialnych doniesień. Zauważyła, że w przypadku publicznego prania brudów ważna jest długofalowa perspektywa.
Uczucia, emocje, zawody miłosne, rozczarowania to tematy, z którymi od wieków mierzyły się najbardziej tęgie głowy. To obszar, w którym pomiędzy ucieczką a publicznym atakiem istnieje szereg przeróżnych sytuacji, które mogą wymknąć się spod kontroli. Każdy z nas może być tutaj lepszym lub gorszym dyrygentem własnych reakcji - podkreśliła.
Następnie dodała:
Impulsywne zabieranie głosu jest dość mocną przeszkodą w społecznym funkcjonowaniu, szczególnie dla osób publicznych, których wizerunek wykorzystują marki do wzmacniania pozycji na rynku. Istotna jest tutaj zdolność analizowania w długofalowej perspektywie. Kompetencje miękkie oraz inteligencja emocjonalna we współczesnym świecie to klucz do odnoszenia sukcesów.
Na końcu powiedziała, jak sama ocenia tę skomplikowaną sytuację z PR-owego punktu widzenia. Podkreśliła, że to, co się teraz dzieje u Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego w mediach społecznościowych i w prasie kolorowej z pewnością wpłynie na przyszłe, potencjalne współprace. Dodała także, że marki z zasadami odwrócą się do nich plecami, ale te bazujące na prostych emocjach szokowania będą zainteresowane współpracą z nimi. Podzieliła się z Joanną Opozdą i Antkiem Królikowskim cenną wskazówką. Poleciła doradcę ds. sytuacji kryzysowych, który byłby w stanie ugasić ten medialny pożar.
Co myślicie o słowach ekspertki ds. PR? Zgadzacie się z nią?