Gosiewska z kawiorem w dłoni doradza wakacje w lesie. Czarnek, by mniej jeść. A pamiętacie, co mówił Komorowski?

Politycy często żyją w luksusie i nie muszą martwić się o domowe budżety. Bywa więc, że zapominają, jak wygląda życie przeciętnego Kowalskiego. Nie przeszkadza im to jednak udzielać zwykłym obywatelom złotych rad. Zebraliśmy te, o których było najgłośniej. Obawiamy się jednak, że stosując się do nich, nie staniecie się bogatsi czy szczęśliwsi, a wasze problemy się nie rozwiążą. 

Wakacje w czasach galopującej inflacji

Główny Urząd Statystyczny podał, że w czerwcu inflacja w Polsce wyniosła 15,5 proc. w ujęciu rocznym. Jest drogo, ale politycy przekonują, że i tak możemy poczuć się luksusowo. Na przykład pod namiotami, w lesie. Tak przynajmniej twierdzi Małgorzata Gosiewska. 

Małgorzata Gosiewska Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Posłanka PiS i wicemarszałkini Sejmu udzieliła wywiadu "Super Expressowi", gdzie opowiedziała, że odpoczywa z rodziną na łonie natury. 

Nie szaleję z wydatkami - twierdziła.

A później dodała:

Kupno namiotu i wyjazd do lasu to najtańsza forma wypoczynku. Każdego na to stać - zachwalała.

Słowa posłanki zostały okraszone zdjęciami z wyjazdu. Na jednym z nich widać, jak zajada się kawiorem, który do tanich produktów nie należy. 

Kanapka z kawiorem smakuje wybornie - głosi napis pod fotografią.

Przemysław Czarnek radzi mniej jeść

Przemysław Czarnek także narzeka na rosnące ceny. Minister Edukacji i Nauki wie jednak, jak walczyć z inflacją. W rozmowie z dziennikarzami "Super Expressu" przyznał, że wybiera się na zagraniczne wakacje. Wyjeżdża z rodziną na dziesięć dni. Żeby było taniej, ma zamiar zatrzymać się u znajomych. 

Dlatego (przez drożyznę - przyp. red.) jadę do znajomych, nie jadę na wypoczynki w hotelach - opowiadał.

Minister ma jeszcze jeden pomysł jak oszczędzać. Otóż według niego wystarczy jeść mniej. Można też wprosić się na obiady, za które zapłaci ktoś inny. 

Czasami coś będziemy pichcić, znajomi zaproszą na obiady, ale bez przesady, drożyzna nie oznacza, że nie można jeść. Można jeść trochę mniej i trochę taniej - głosił.

Przypomnijmy, że Przemysław Czarnek tylko w ubiegłym roku zarobił ok. 220 tys. złotych. Tak wynika z informacji podanych przez "Super Express".

Jakie sa znaki zodiaków polityków? Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Jest źle? Zaciśnij zęby

Andrzej Duda podczas kampanii prezydenckiej grzmiał, że prezydent musi być twardy. Teraz głowa naszego państwa zachęca do tego, żebyśmy wszyscy byli równie twardzi. Podczas spotkania z mieszkańcami Lipska uspokajał:

Proszę przede wszystkim o to, żebyście byli spokojni. Działamy na co dzień i czuwamy. Czynimy teraz także i wszystko, żeby jak najbardziej zminimalizować presję inflacyjną - zaczął.

Radzi też rodakom, którzy martwią się inflacją, pandemią COVID-19 czy wojną w Ukrainie, by... zacisnęli zęby.

Proszę, żebyście trochę zacisnęli zęby i byli optymistami. Nikt z nas się nie spodziewał, że to do nas przyjdzie - mówił.

Andrzej Duda Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl

Edward Siarka radzi zbierać chrust

W ostatnim czasie wzrosły ceny energii i materiałów opałowych. Cześć Polaków martwi się o to, jak ogrzeją domy jesienią i zimą. Wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka ma dla nich radę. Twierdzi, że można przecież zbierać chrust w lesie.

Cały czas obowiązuje, za zgodą leśniczego, możliwość zbierania gałęzi na opał. W tym roku po rozpoczęciu wojny w Ukrainie i zawirowaniu na rynku energii wzrosły zapytania do nadleśnictw o wskazanie terenu i zgodę na pozyskiwanie drewna opałowego w lokalnych lasach.  Priorytetowo należało zadbać, by pierwszeństwo samopozyskiwania drewna miały społeczności lokalne - powiedział 26 maja.

Mateusz Morawiecki zachęca do ocieplania domów

DLORZ Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl

Mateusz Morawiecki także miał złotą radę dla tych, którzy obawiają się, że nie starczy im środków na ogrzewanie domów. 

Drodzy rodacy, postarajcie się ocieplić swoje domy jeszcze przed tym sezonem grzewczym - apelował.

Słowa premiera pojawiły się nawet na oficjalnych kanałach w mediach społecznościowych kancelarii premiera. Post szybko usunięto. Nic dziwnego - pojawiło się wiele negatywnych komentarzy. Ludzie zauważali, że ocieplanie domu to duży koszt. 

Stefan Niesiołowski polecał zbierać szczaw

Dobrymi radami służą też politycy opozycji. W 2013 roku Stefan Niesiołowski z Platformy Obywatelskiej nie mógł uwierzyć w dane przedstawione przez Fundację "Maciuś". Wynikało z nich wówczas, że w Polsce jest 800 tys. niedożywionych dzieci. Niesiołowski wówczas "zabłysnął" i powiedział:

Kiedyś jedzono szczaw i wszyscy byli najedzeni.

Twierdził też, że polskie dzieci nie mogą być głodne, bo przecież nie jedzą szczawiu czy śliwek, które spadają z drzew.

To nieprawda. Jak ja chodziłem do szkoły, to były wtedy głodne dzieci. Jak ktoś miał bułkę albo kawałek czekolady, to wszyscy mówili: Daj gryza. Myśmy cały szczaw wyjedli z nasypu i wszystkie śliwki jedli. Dziś te wszystkie śliwki leżą, dzieci w grają piłkę, szczawiu nikt nie zjada - mówił poseł w rozmowie z Moniką Olejnik.

Stefan Niesołowski Fot. Rafał Mielnik / Agencja Wyborcza.pl

Bronisław Komorowski radzi wziąć kredyt

Bronisław Komorowski Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Bronisław Komorowski podczas kampanii prezydenckiej w 2015 roku został zapytany o to, jak wyżyć za dwa tysiące złotych miesięcznie. Młody mężczyzna zastanawiał się, za co ma kupić mieszkanie jego siostra, która po trzech latach szukania pracy znalazła taką, w której zarabia dwa tysiące złotych.

Trzeba zmienić pracę, wziąć kredyt - odpowiedział mu Komorowski.

Co więcej, polityk w 2020 roku w rozmowie z dziennikarzem Gazety.pl. przyznał, że nie zmienił stanowiska i po latach odpowiedziałby mężczyźnie tak samo. 

Która "rada" wydaje wam się najcenniejsza?