Sebastian Fabijański udzielił portalowi Pudelek wywiadu, w którym opowiedział o nocy spędzonej z Rafalalą. Aktor twierdzi, że tego wieczora połączył narkotyk z lekami, które zażywał po pobycie w szpitalu psychiatrycznym (aktor zgłosił się tam po śmierci ojca). Zdradził też, jak partnerka i matka jego dziecka zareagowała, gdy Rafalala udostępniła nagrania z owej nocy.
Sebastian Fabijański twierdzi, że nie pamięta wizyty u Rafalali, bo tego wieczora był odurzony. Pamięta za to doskonale, jak Maffashion się zachowała, gdy Rafalala udostępniła kompromitujące go materiały.
Reakcja Julki była bardzo piękna. Bo niejedna osoba wydałaby wyrok i powiedziała: "nie ma cię, nie chcę cię widzieć". Julka nie zachowała się w ten sposób i jestem jej za to bardzo wdzięczny, bo ja miałem piekło w bani, piekło - opowiadał.
Aktor wydawał się poruszony. Jednak nie ta wypowiedź wywołała w nim największe emocje. Te skumulowały się, gdy wyznał, że nie był fair, kiedy Kuczyńska urodziła dziecko i ją zdradził. Zapytany o to, co przelało czarę goryczy i spowodowało rozpad związku, wyznał ze łzami w oczach:
Jakieś tam impulsy. Być może jeden. To jest nieważne. Ludzie mają to do siebie, że się rozstają i nie dogadują. Bardzo jest mi źle z tego powodu, że się nie ułożyło. Że Bastek, dla którego budowałem dom i tak dalej, nie będzie miał... sorry, przepraszam. Nie będzie miał tego, co budowałem - mówił łamiącym się głosem.
Po chwili przerwy, zapłakany dodał:
Jestem wdzięczny Julce, że była ze mną i że połączyły nas takie emocje, które sprawiły, że jest dzisiaj Bastek. Bardzo bym chciał, żebyśmy tworzyli harmonijny, fajny związek rodziców Bastka - mówił.
Aktor twierdzi, że kiedyś wytłumaczy się synowi, mówiąc, że jest tylko człowiekiem i popełnił błąd.