Po kilku tygodniach Sebastian Fabijański przerwał milczenie na temat "projektu artystycznego", który rzekomo miał służyć promocji filmu "Inni ludzie". Aktor przyznał, że nagrane wówczas przez Rafalalę filmiki nie były w żaden sposób z tym związane. Wyznał, że jest obecnie zastraszany i szantażowany, w związku z tym wchodzi na drogę sądową. Od pewnego czasu głośno było także o kryzysie w związku Fabijańskiego i Maffashion, a plotki mocno przybrały na sile po oświadczeniu aktora. Kuczyńska postanowiła uciąć spekulacje i przyznała, że rozstała się z aktorem trzy tygodnie temu.
Cała sytuacja stała się w mediach plotkarskich tematem numer jeden, a o sprawie rozpisywały się niemal wszystkie portale. Maffashion bardzo zależy, aby nie ucierpiał na tym dwuletni Bastek, dlatego poprosiła, aby w artykułach nie zamieszczać zdjęć chłopca.
Media, proszę, nie publikujcie wizerunku naszego syna w pojawiających się newsach. Na litość! - napisała na InstaStories.
Redakcja Plotka szanuje tę prośbę i nie będzie upubliczniać wizerunku dziecka Julii Kuczyńskiej i Sebastiana Fabijańskiego.
Kulisy
O "projekcie artystycznym" Fabijańskiego zrobiło się głośno w marcu tego roku. Rafalala ujawniła wówczas na Instagramie, że spotkała się ze "znanym aktorem", zdradziła jego imię i pokazała fragmenty nagrań, które łatwo pozwoliły rozszyfrować internautom, o kim mowa. Aktor tłumaczył, że spotkanie miało służyć wyłącznie wypromowaniu filmu "Inny ludzie" z jego udziałem, który trafił do kin kilka dni później. W lipcu były partner Maffashion przyznał, że żadnego projektu nie było. Nie ujawnił jednak szczegółów i nie podał nazwiska osoby, która go szantażuje. Poproszona przez Plotka o komentarz w tej sprawie Rafalala odparła, że nie ma pojęcia, kto może prześladować aktora.