Więcej newsów na temat życia Mariny Łuczenko przeczytasz na portalu Gazeta.pl
Marina Łuczenko-Szczęsna i Wojciech Szczęsny nie mogą narzekać na brak pieniędzy. Para żyje na bardzo wysokim poziomie, a ich posiadłości ociekają luksusem. Trudno oczekiwać, by na wakacje latali jak zwykli śmiertelnicy. Zamiast samolotu tanich linii lotniczych, za środek transportu wybrali więc prywatny odrzutowiec.
Marina na Instagramie pokazała, jak wyglądała podróż w iście luksusowych warunkach. Para mogła liczyć na apetyczny posiłek i kieliszek białego, musującego wina. Atrakcje mieli zapewnione również pozostali członkowie rodziny. Do dyspozycji Szczęsnych była obszerna strefa wypoczynkowa, nie nudził się nawet pupil piosenkarki, suczka Nala.
Niestety, luksusowe życie Szczęsnych nie przypadło do gustu internautom. Obserwatorzy Mariny nie są zachwyceni ich bogatymi wakacjami. Uważają, że epatowanie pieniędzmi w obliczu katastrofy klimatycznej, wojny w Ukrainie i kryzysu gospodarczego, jest co najmniej niesmaczne.
Skromność by się zdała, chociażby z powodu tego, co przechodzą rodacy na Ukrainie. Epatowanie luksusem w obecnych czasach to faux-pas. Pieniądze lubią ciszę. A tu wszystko aż krzyczy.
Może trochę skromniej w tych czasach?
Nieekologicznie i żenująco… - czytamy na Instagramie.
Marina do tej pory nie odpowiedziała na przytyki internautów. Jak myślicie, przejmie się krytyką ze strony obserwatorów?