Więcej o gwiazdach znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl
Beata Kozidrak 2021 rok zapamięta na długo. Została zatrzymana, będąc za kierownicą pod wpływem alkoholu, a jej proces sądowy śledziły media w całym kraju. Po usłyszeniu wyroku, artystka powoli wraca do działalności artystycznej. Choć od września nie udzieliła żadnego wywiadu, to w ostatnim czasie pojawiła się na Polsat SuperHit Festiwalu w Sopocie, a także wydała nowy singiel "Jak dla mnie". W międzyczasie trwają również prace nad filmem biograficznym na jej temat. Jak się okazuje, Kozidrak w sprawie scenariusza będzie musiała skonsultować się z byłym mężem, Andrzejem Pietrasem.
Jak czytamy w "Super Expressie", Beata Kozidrak chciałaby, by w filmie pojawiły się wątki z jej młodości. Jednak aby uniknąć nieporozumień, musi otrzymać zgodę Andrzeja Pietrasa na ukazanie pewnych wydarzeń. Jak dowiadujemy się z dziennika, może być to trudne, gdyż były mąż Kozidrak wolałby nie rozpamiętywać młodzieńczych czasów, w którym nie stroniło się od alkoholu. Artystka zadeklarowała, że chce uniknąć przekłamań, lecz jednocześnie nie chciałaby urazić osób, które odegrały kluczową rolę w jej życiu.
Ja nie palę mostów i wiem, że można rozstać się z klasą. Wyszłam za Andrzeja jako 18-letnia dziewczyna, jeszcze przed maturą. Wiele nauczyłam się od niego, dzięki niemu mogłam realizować swoje marzenia. Wiele mu zawdzięczam i zawsze będą nas łączyć córki i wnuki - mówiła Kozidrak o Pietrasie.
Czekacie na film o Beacie Kozidrak?