Więcej o gwiazdach z dawnych lat przeczytasz na stronie Gazeta.pl
Jurij Szatunow był członkiem zespołu Łaskowyj Maj, który stał się fenomenem za naszą wschodnią granicą. Oprócz Szatunowa tworzyli ją także Siergiej Kuzniecow i Andriej Razin. Na początku solistą był Jurij Gurow, jednak zastąpił go właśnie Szatunow. Grupa powstała w 1986 roku, ale po pięciu latach ogłoszono jej zakończenie. Wpływ na to miał przede wszystkim skandal, jaki wywołali. Boysband przyjmował wiele propozycji z całej Rosji, jednak fizycznie nie było możliwe, by pojawili się na każdym koncercie. Wpadli więc na pomysł, by kopiować swój zespół i zatrudniali osoby podobne do siebie fizycznie oraz podobnie śpiewające. Gdy to wyszło na jaw, podjęli decyzję o zakończeniu działalności. Jednak zapewnili sobie popularność na lata. Wszystko przez hit "Biełyje rozy", który do dziś jest grany na różnych imprezach.
Bez wątpienia największą sławę zdobył solista, czyli Jurij Szatunow. Mężczyzna jest sierotą - jego matka zmarła, a ojciec zostawił ich kilka lat wcześniej. Miał opinię trudnego dziecka, jednak posiadał niezwykły urok, którym oczarował swoich fanów. Rozkochał ich, prezentując na scenie niecodzienną ekspresję.
Po zakończeniu działalności zespołu i upadku ZSRR Jurij Szatunow przeniósł się do Monachium, gdzie od 1992 roku nagrywał solowe numery, choć żaden z nich nie powtórzył sukcesu hitu "Biełyje rozy". Mimo to wokalista rozwijał się jako producent, a jednocześnie uzupełniał braki w edukacji oraz koncertował. Jurij Szatunow dziś ma 48 lat i nie może narzekać na brak propozycji zawodowych.
Ciągle koncertuje, głównie w Rosji i na terenach byłego Związku Radzieckiego. W kwietniu pojawił się w Moskwie, a zdjęciami z tego wydarzenia podzielił się z fanami na Instagramie. Możemy więc zobaczyć, jak dziś wygląda.
Jurij Szatunow ułożył także swoje życie prywatne. Od 2007 roku jego żoną jest Swietłana Szatunowa, z którą wychowują dwoje dzieci: syna Dennisa oraz córkę Estellę.