Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Podczas procesu, który odbył się 4 maja, Beata Kozidrak usłyszała wyrok za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Wokalistka zapłaci 50 tysięcy złotych grzywny (200 stawek dziennych po 250 złotych) oraz ma obowiązek wpłaty 20 tysięcy złotych na rzecz funduszu postpenitencjarnego. Otrzymała również pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Okazuje się jednak, że najprawdopodobniej gwiazda jeszcze raz stanie przed sądem.
Wyrok przedstawiony Beacie Kozidrak nie jest prawomocny. Jak podaje portal se.pl, prokuratura uznała decyzję sądu za zbyt łagodną i zamierza się od niej odwołać.
W ocenie prokuratury orzeczona przez Sąd Rejonowy dla Mokotowa kara jest rażąco łagodna, a jako taka nie spełni stawianych jej celów - przekazała w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
Oskarżyciel wnioskował bowiem o dziesięć miesięcy ograniczenia wolności polegającego na wykonywaniu nieodpłatnych prac na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie.
Podczas przesłuchania Beata Kozidrak przyznała się do winy, ale skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. W trakcie procesu obrona wokalistki zaznaczyła, że kara ograniczenia wolności znacząco wpłynie na jej działalność artystyczną i charytatywną. W innym przypadku gwiazda zgodziłaby się ją przyjąć.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl
Новини з України - Ukrayina.pl