Bądź na bieżąco. Więcej o tej sprawie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Kilka dni temu "Super Express" opublikował zdjęcia Cezarego Żaka, który podczas majówki palił śmieci na posesji na Mazurach. Według świadka, aktor wykorzystał m.in. styropian, plastik i folię. Tym sposobem nie tylko zatruł środowisko, ale i uprzykrzył sąsiadom dzień śmierdzącym dymem. Aktor mierzy się z kryzysem wizerunkowym, a poza tym haniebnym występkiem zajął się wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba, który na Twitterze ogłosił, że zawiadomił odpowiednie ograny. Sam zainteresowany milczał, jednak w końcu opublikował przeprosiny.
Aktor za pośrednictwem Facebooka odniósł się do afery, którą wywołał. Opublikował własne zdjęcie, które ma wydźwięk: "Co ja zrobiłem" oraz przeprosiny.
A wszystkich tych z państwa, którzy czują się oburzeni i zniesmaczeni moim karygodnym zachowaniem, bardzo przepraszam - napisał na Facebooku.
Zdaje się, że ludzie szybko wybaczyli znanemu aktorowi. Pod postem znalazło się wiele pozytywnych komentarzy. Niektóre nawiązywały do roli Cezarego Żaka w popularnym serialu "Ranczo".
Panie Cezary, jest za co. Po prostu chwila bezmyślności. Ale i tak podziwiam pana za role teatralne i filmowe. Łączę pozdrowienia.
Jako plebanowi wybaczam, a jako wójtowi zastanowię się - śmiał się jeden z komentujących.
Każdy z nas zrobi czasem coś głupiego. Wyciągnąć z tego wnioski i tyle.
Warto dodać, że Katarzyna Żak w wywiadzie dla konta Zielone Domy energooszczędne i pasywne na YouTubie, wspomniała, że gdy budowali dom na Mazurach, kierowali się kwestiami ekologicznymi, zależało im, aby był on energooszczędny.