• Link został skopiowany

Przez 13 lat myślał, że pisze z supermodelką. Internetowy romans okazał się przekrętem i kosztował go 600 tys. euro

Siatkarz z Włoch padł ofiarą oszustek. Przez 13 lat utrzymywał internetową relację z dziewczyną, która podawała się za supermodelkę z Brazylii. Nigdy się nie spotkali. Wyłudziła od niego 600 tys. euro.
Siatkarz oszukany na 600 tys. Kobieta udawała modelkę - Alessandra Abrosio / Riberto Cazzinga
Instageam - Alessandra Abrosio / Riberto Cazzinga

Więcej na informacji z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Trudno uwierzyć, że ten proceder trwał przez 13 lat. Siatkarz z Włoch Roberto Cazzaniga został oszukany przez kobietę, podającą się za supermodelkę. Ich relacja na odległość trwała latami. A mężczyzna zasilał konto ukochanej coraz większymi sumami. W przekręt, jak donoszą włoskie media, zaangażowana była także jego własna przyjaciółka - a raczej kobieta, która za taką się podawała.

Zobacz wideo Anna Delvey, "Oszust z Tindera" i Zach Avery, czyli wielkie oszustwa nie tylko na ekranie [Popkultura Extra]

Siatkarz myślał, że wspiera ukochaną super modelkę. Pieniądze trafiały do oszustki

Roberto Cazzaniga był reprezentantem Włoch w siatkówce w latach 2006-2011. Kiedy mężczyzna był u szczytu swojej kariery, nawiązał internetowy romans z brazylijską modelką. Przedstawiała się jako Maya Mancini. Ich więź z czasem stawała się coraz silniejsza - przynajmniej ze strony sportowca. Mężczyzna zaangażował się w relację, chociaż nigdy nie spotkał swojej wybranki. Rozmawiali przez telefon, wymieniali się wiadomościami i zdjęciami. Modelka chętnie dzieliła się fotografiami. Budowała poczucie bliskości, żeby wykorzystać siatkarza.

Co ciekawe, na zdjęciach, które wysyłała siatkarzowi "Maya", faktycznie była brazylijska modelka, choć o innej tożsamości - słynna Alessandra Ambrosio. Mężczyzna jednak ufał ukochanej, która przesłała mu nawet dowód tożsamości, w którym figurowała jako Maya Alina Alessandra Ambrosio Mancini.

Kiedy byli już ze sobą naprawdę blisko (jak na internetową znajomość), kobieta zaczęła prosić go o wsparcie finansowe. Kiedy w głowie oszukiwanego mężczyzny rodziły się wątpliwości, do akcji wkraczała jego przyjaciółka - współpracująca z oszustką - uspokajając go i nakłaniając do wspierania ukochanej.

Kobieta wyłudziły 600 tys. Podawała się za modelkę

W sumie w latach 2008-2021 sportowiec wykonał 1400 transakcji na łączną kwotę ponad 600 tys. euro. Większość pieniędzy jest nie do odzyskania. Kiedy śledczy zajęli się sprawą, ustalili, że Cazzaniga może liczyć na zwrot jedynie 75 tys. euro. Co więcej - transakcje sprzed 2016 roku nie zostaną nawet uwzględnione w akcie oskarżenia, bo sprawa się przedawniła.

Naciągaczką okazała się Valeria Satta z Cagliari, która działała w porozumieniu z przyjaciółką mężczyzny Manueą Passero z Monzy. Namawiały go do przekazywania pieniędzy "modelce" - z ręki do ręki, za pomocą doładowań telefonów i w ramach zwykłych przelewów. Powody były różne - "modelka" pisała o swoich problemach finansowych, śmierci w rodzinie, chorobie. Wsparcie siatkarza za każdym razem miało jej pomóc "stanąć na nogi". To nie jedyny przekręt dokonany przez tę oszustkę. Razem z partnerem naciągnęła innego mężczyznę, jako amerykańska modelka Chloe Madison.

Więcej o: