• Link został skopiowany

Alec Baldwin śmiertelnie postrzelił operatorkę na planie "Rust". Jest oświadczenie aktora

Alec Baldwin jest oskarżony o postrzelenie Halyny Hutchins. Jest nagranie z przesłuchania, na którym aktor odpiera zarzuty. Broń miała nie być naładowana.
Alec Baldwin
screen FOX

Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

21 października na planie "Rust" doszło do tragedii. Alec Baldwin śmiertelnie postrzelił operatorkę Halynę Hutchins. Według wstępnych ustaleń, zdarzenia na farmie były wypadkiem. W poniedziałek biuro szeryfa hrabstwa Sante Fe w Nowym Meksyku udostępniło nagranie z dnia tragedii.

Zobacz wideo Najpopularniejsze polskie WAGs. Kim są żony i dziewczyny polskich piłkarzy?

Na filmie widać, że Alec Balwin wyciągnął z kieszeni płaszcza rewolwer. Następnie kamery zarejestrowały to, co działo się po ostrzale. Operatorka leżała na ziemi, w czasie, kiedy kilka osób na planie w Bonanza Creek Ranch próbowało udzielić jej pierwszej pomocy. Ucierpiał także reżyser, Joel Souza, który był ranny. Na miejsce był wzywany helikopter.

Policja z Sante Fe. 40-letnia kobieta postrzelona w klatkę piersiową, mężczyzna postrzelony w brzuch. Przyślijcie helikopter ratunkowy - słyszymy na nagraniu.

Biuro BHP w Nowym Meksyku w środę przekazało wyniki półrocznego śledztwa w sprawie wypadku na planie "Rust". Śledczy obwiniają producenta o umyślne złamanie zasad bezpieczeństwa, które zakończyły się skutkiem śmiertelnym. Rust Movie Productions LLC zostało obciążone grzywną w wysokości 137 tysięcy dolarów. 

Alec Baldwin zapewnia, że był przygotowany do obsługiwania się bronią

W rozmowie prowadzonej w pokoju przesłuchań Alec Baldwin pokazywał opisywaną w procesie broń i sposób obchodzenia się z nią na planie. CNN podaje, że śledczy dopytywał, czy ktoś mógłby postrzelić aktorkę z premedytacją. Aktor nie jest w stanie sobie tego wyobrazić. Wszystko miało być przypadkiem.

Nie wyobrażam sobie, kto by mógł to zrobił - zeznawał Alec Baldwin. 

Biuro władz zarzuca firmie obojętność na związane zagrożenie i ignorowanie obaw zgłaszanych przez ekipę. Mieli donosić o niepokojących incydentach związanych z bronią palną i materiałami pirotechnicznymi. Rzecznik firmy nie zgadza się z postawionymi zarzutami i ma zamiar się do nich odwołać.

Prawnik Aleca Baldwina odpiera zarzuty. Jest oświadczenie

W oświadczeniu opublikowanym na Instagramie aktora możemy przeczytać, że broń, którą posiadać miała zawierać tzw. "ślepaki". Pełnomocnik Aleca Baldwina zapewnia, że nie miał on żadnej władzy nad przedmiotami śledztwa. Liczy, że osoby odpowiedzialne za tragedię poniosą odpowiednie konsekwencje.

Broń zawierała tylko sztuczne kule. Ponadto w raporcie stwierdzono, że uprawnienia produkcyjne pana Baldwina ograniczały się do zatwierdzania zmian scenariusza i kreatywnych obsad. Pan Baldwin nie miał żadnej władzy w sprawach, które były przedmiotem ustaleń biura dotyczących naruszeń i cieszymy się, że urzędnicy z Nowego Meksyku wyjaśnili te krytyczne punkty. Jesteśmy przekonani, że osoby wskazane w raporcie poniosą odpowiedzialność za tę tragedię - czytamy w oświadczeniu.
 

Śledztwo w sprawie śmierci operatorki trwa. 

Więcej o: