Więcej o polskim i światowym show-biznesie przeczytasz na Gazeta.pl.
Matylda Damięcka popularność zdobyła jako aktorka serialowa i teatralna. Telewidzowie z pewnością pamiętają jej występy w "Na Wspólnej" czy też "Na dobre i na złe". Pasją Matyldy jest jednak także sztuka. Od kilku lat publikuje grafiki na instagramowym profilu "thegirlwhofellonearth". W swoich pracach artystka komentuje aktualne wydarzenia z Polski i ze świata. Postanowiła także odnieść się do obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Matylda narysowała postać przypominającą Jarosława Kaczyńskiego. Mężczyzna na grafice jest odwrócony plecami, na których zwisają mu naboje, a zamiast karabinu nosi samolot. Rysunek został zatytułowany "amunicja", ale wymowny jest także podpis, który znalazł się pod hasztagiem.
Nie chcę, żeby martyrologia była naszą cechą narodową. Zasługujemy na więcej. Jesteśmy czymś więcej.
Pod postem na Instagramie pojawiły się głosy, że grafika trafnie oddaje obecną sytuację. Część komentujących wyraziła także swoje obawy.
Żeby "chłopcy" z rozpędu nie wypowiedzieli Rosji wojny...
Wydaje mi się, że bredzenie Macierewicza czy paranoje Kaczyńskiego wypowiadane w obecnej sytuacji, mogą być dość niebezpieczne. Współczuję tylko rodzinom ofiar, których trudne wspomnienia są perfidnie rozgrzebywane rok w rok.
Rysunek Damięckiej jest głosem w dyskusji o obchodach 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Podczas swojego przemówienia Jarosław Kaczyński oznajmił, że wie już, co się stało i zapewnił, że będzie to przedstawione opinii publicznej. Po raz kolejny użył też słów "zbrodnia", "zamach" w kontekście wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku. Falę komentarzy wywołała też prezentacja raportu podkomisji Antoniego Macierewicza. Poseł PiS stwierdził, że na pokładzie prezydenckiego samolotu doszło do wybuchów. Wielu polityków i publicystów zwróciło uwagę na to, że brak jest nowych dowodów w sprawie i zarzuciło Macierewiczowi "osłabianie Polski". Skrytykowano także pokazywanie zdjęć obrażeń ciał ofiar katastrofy.