27 listopada 2025 roku odbyła się kolejna rozprawa w głośnej sprawie pomiędzy Anną Muchą, a Pauliną Smaszcz. Aktorka oskarżyła byłą żonę Macieja Kurzajewskiego o naruszenie ochrony danych osobowych. W Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi - Południe zjawiła się Anna Mucha, ale zabrakło "kobiety petardy".
Konflikt rozpoczął się w 2023 roku, gdy Paulina Smaszcz zamieściła w mediach społecznościowych dokument zawierający dane adresowe Anny Muchy. Było to wezwanie do sądu, które Smaszcz otrzymała od prawników Macieja Kurzajewskiego oraz Katarzyny Cichopek. To skłoniło Muchę do pozwu przeciwko Smaszcz. W marcu 2023 roku media informowały o wygranej aktorki w trybie nakazowym, ale wyrok został zaskarżony przez prawników Smaszcz. Tym razem na rozprawie Mucha stawiła się w towarzystwie swojego partnera Jakuba Wonsa oraz prawnika. Paulina Smaszcz nie zjawiła się osobiście, a jej interesy reprezentował pełnomocnik. Decyzją sądu rozprawa odbyła się z wyłączeniem jawności. Na sądowych korytarzach Anna Mucha nie ukrywała jednak uśmiechu, najwidoczniej przekonana, że sprawa rozstrzygnie się po jej myśli. Wcześniej odrzuciła ugodę, którą proponował prawnik "kobiety petardy".
Przypomnijmy, że po pierwszej rozprawie Anna Mucha postanowiła zabrać głos w rozmowie z Pudelkiem. Niby nie chciała niczego komentować, ale pozwoliła sobie na uszczypliwość. - Wolałabym nie komentować. Komentowanie czegokolwiek związanego z Pauliną (wyrok zapadł) jest niczym grzebanie patykiem w g****e: niby z daleka, a jednak człowiek trochę się uwali - powiedziała. Paulina Smaszcz nie zostawiła tego bez komentarza. W sieci wydała oświadczenie, w którym zasugerowała aktorce konieczność użycia muchozolu. "Proszę, nie wierzcie w kłamstwa i oszczerstwa. One są wyłącznie po to, by uruchomić wasze emocje i klikalność, dzięki której portale istnieją i zarabiają. Pani Anna Mucha może spodziewać się pozwu i do zobaczenia w sądzie. Proponuję również kupić sobie do codziennego stosowania muchozol. Może jego aura pomoże, by nie rozkoszować się kłamstwami, bo, jak widać, "grzebanie patykiem w g*wnie: niby z daleka, a jednak człowiek trochę się uwali", jest pani codziennością i owo "uwalanie" sprawia pani przyjemność. Wiadomo to od lat. Pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałego, pachnącego weekendu" - odpowiedziała Smaszcz.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Nowy kolor włosów Wieniawy dodał jej lat? Fryzjer gwiazd mówi wprost
Słynny polski muzyk jest w ciężkim stanie. "Ma przebłyski świadomości"
Przejmujące wyznanie Rafała Olbrychskiego o śmierci syna. "Chcę zostawić to, co było dobre"
Posągowa Krupa, Opozda z ciekawym detalem. U Rozenek na evencie świetnie zagrały dodatki
Dom Hanny Lis ocieka luksusem. Salon robi wrażenie, ale kuchnia to prawdziwe królestwo
Zaskakujące doniesienia o byłym księciu Andrzeju. Chodzi o sukcesję
Wydałem prawie 300 zł na świąteczny catering Gessler. Cena jak za złoto, a smak mnie zaskoczył
Agnieszka Kaczorowska 26 listopada zabrała głos ws. "Klanu". Postawiła sprawę jasno
Chorzewska komentuje odejście Macieja ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Takich słów nikt się nie spodziewał