Więcej ciekawych newsów na temat gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Agnieszka Woźniak-Starak jako prowadząca "Dzień Dobry TVN" przyzwyczaiła się już do wczesnego wstawania. Dziennikarka zaczyna dzień o czwartej rano i nie ukrywa, że lubi poranne pobudki, bo ma wtedy czas dla siebie. Gwiazda ma gromadkę psów, z którymi regularnie spaceruje, ale oprócz tego nie zapomina o innych aktywnościach fizycznych. W najnowszym wywiadzie wyznała, że to Anna Lewandowska zaraziła ją miłością do sportu. Przy okazji dodała, że podziwia trenerkę.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wnętrza Agnieszki Woźniak-Starak to połączenie starego z nowym. Piękne ściany z cegły i sztuka na każdym kroku. Stylowo?
Agnieszka Woźniak-Starak wyznała, że lubi zdrowo żyć, bo to ma dobry wpływ na jej samopoczucie. Dziennikarka ostatnio częściej wyjeżdża w Tatry, gdzie spędza czas bardzo aktywnie, chodząc po górach. W rozmowie z "Faktem" opowiedziała o podejściu do aktywności fizycznej i przyznała, że Anna Lewandowska na tej płaszczyźnie odegrała w jej życiu bardzo ważną rolę.
ZOBACZ: Agnieszka Woźniak-Starak wstaje o czwartej rano. Opowiedziała o rytuałach. Niektóre zaskakują
Jeździłam na obozy Ani i absolutnie miała wpływ na to, że teraz jestem aktywna sportowo - przyznała dziennikarka.
Wykorzystała okazję, by podkreślić, że ceni trenerkę i podziwia jej zapał do pracy.
Podziwiam ją, bo jest bardzo pracowitą dziewczyną. Nie jest tylko żoną swojego męża, ale pracuje na swój sukces, ma bardzo dużo pomysłów. Ma dwójkę dzieci, niejeden biznes, spełnia się na tych polach i bardzo mi się to podoba - dodała.
Dziennikarka może poszczycić się zgrabną sylwetką, a fani niejednokrotnie zwracali uwagę w komentarzach, że ma figurę jak prawdziwa modelka. Jak widać, nie trzeba katować się godzinami na siłowni, by zadbać o odpowiednią dawkę aktywności fizycznej.
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.