• Link został skopiowany

Co studiowała Katarzyna Cichopek? Spore zaskoczenie. Ten kierunek ma niewiele wspólnego z aktorstwem

Katarzyna Cichopek nie zdecydowała się na studia w szkole aktorskiej. Zamiast tego wybrała kierunek na prywatnej uczelni. Kim jest z wykształcenia?
Katarzyna Cichopek
Instagram @katarzynacichopek

Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Widzowie pokochali Katarzynę Cichopek za rolę Kingi Zduńskiej w "M jak Miłość". Aktorka od wielu lat jest związana z telewizją, jednak nie pokusiła się o zdawanie do szkoły aktorskiej.

Zobacz wideo Syn Katarzyny Cichopek czyta krytyczne komentarze. Jak reaguje?

Była partnerka Marcina Hakiela nie ukończyła żadnej szkoły aktorskiej, ale to nie przeszkodziło jej w rozwinięciu kariery na szklanym ekranie. Cichopek oficjalnie jest naturszczykiem, a pierwszą rolę otrzymała, mając 15 lat. Ówczesna uczennica LXXV Liceum Ogólnokształcącego im. Jana III Sobieskiego w Warszawie wcielała się w rolę serialowej Elżutki w "Bożej podszewce".

Katarzyna Cichopek studiowała psychologię

Jej wykształcenie może być sporym zaskoczeniem. Katarzyna Cichopek po ukończeniu szkoły średniej udała się do na studia, które ukończyła z tytułem magistra. Aktorka była studentką prywatnej uczelni SWPS na kierunku psychologia stosunków międzynarodowych.

W rozmowie z "Faktem" Cichopek wyznała, że nie chciałaby zawodowo zajmować się psychologią. Nie studiowała na specjalizacji klinicznej, a takie osoby raczej nie zajmują się terapią.

Chyba to nie jest droga, którą bym chciała podążać. Zwłaszcza że nie studiowałam psychologii klinicznej i jestem bardziej od psychologii społecznej. Takie osoby raczej nie terapeutyzują. Aczkolwiek gdy robią dalej specjalizację, jak najbardziej jest to możliwe, więc też bym mogła - tłumaczyła Katarzyna Cichopek.

Aktorka wykorzystywała zdobytą wiedzę w relacji z mężem. Jeszcze w styczniu 2021 roku opowiadała, że Marcin Hakiel jest dla niej terapeutą i ma nadzieję, że ona również sprawdza się w tej roli.

Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.

Więcej o: