Więcej informacji i ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Cameron Diaz należała do grona największych gwiazd Hollywood. Od premiery "Maski", w której zagrała jedną z głównych ról, co roku pojawiał się kolejny głośny film z jej udziałem. Jednak w 2014 roku zdecydowała się porzucić aktorstwo i poświęcić się rodzinie. Teraz w szczerej rozmowie opowiada o życiu poza Hollywood.
Cameron Diaz zamieniła pracę na planie filmowym na pisanie książek. Do tej pory udało jej się wydać dwie pozycje, poświęcone zdrowiu, życiu w harmonii i samoakceptacji. Teraz Amerykanka została zaproszona na wywiad z Michelle Visage dla stacji BBC. Gwiazda przyznała, że odkąd jest na emeryturze odrzuciła oferty filmowe o łącznej wartości w granicach 100. milionów dolarów. Kobieta jednak nie żałuje podjętej decyzji, wyznała, że Hollywood to bardzo mroczne miejsce.
Jestem ofiarą wszystkich społecznych uprzedmiotowień i wyzysku, którym poddawane są kobiety. Na pewnych etapach kariery sama byłam sobie winna. Hollywood to taka pułapka.
Cameron Diaz powiedziała, że ostatnie osiem lat bardzo ją zmieniły.
W ciągu ostatnich ośmiu lat stałam się dzika. Jestem, jak dzikie zwierzę, jestem bestią! Dosłownie ostatnią rzeczą, o której myślę na co dzień jest to, jak wyglądam. Absolutnie nic nie robię. Lubię nigdy nie myć twarzy.
Gwiazda przekonuje, że odkąd odeszła z Hollywood przestała się nieustannie oceniać i przejmować opinią innych ludzi.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.