Więcej o gwiazdach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Historia miłości księżnej Kate i księcia Williama jest nasycona wieloma spekulacjami i sensacyjnymi informacjami. Część Brytyjczyków twierdzi, że wyjście za mąż za członka rodziny królewskiej było szeroko zakrojoną akcją rodziny Middletonów. Teraz na jaw wyszedł nieznany dotąd fakt, związany ze ślubem księżnej i księcia Cambridge. Biografka rodziny królewskiej w rozmowie z brytyjską prasą uchyliła rąbka tajemnicy.
Księżna Kate i książę William poznali się w 2001 roku na Uniwersytecie St. Andrews. Jak się okazuje, młoda Kate wcale nie miała studiować na Uniwersytecie w Edynburgu, ale gdy ona i jej rodzice dowiedzieli się, że książę William wybrał się na St. Andrew, to postanowiła zmienić plany.
Wiele osób twierdzi, że decyzja o ślubie była czystą kalkulacją Middletonów, którzy pragnęli awansu społecznego. Według opinii twórców popularnego sitcomu "The Windsors", rodzina, która dorobiła się milionów na handlu gadżetami na przyjęcia, marzyła o mariażu z rodziną królewską, dlatego wybrała tę konkretną uczelnię dla córki. Podobno mieli także plan B. W razie niepowodzenia, Pippa miała skupić się na księciu Harrym.
Mimo plotek małżeństwo księcia Williama i księżnej Kate jest bardzo udane. Para stroni od skandali i stara się pokazywać w mediach z jak najlepszej strony. Niedawno zabrała głos specjalistka znająca się na rodzinie królewskiej. Według Katie Nicholl, która wypowiedziała się w dokumencie "Kate Middleton: Working Class to Windsor", warunkiem, który musiał spełnić wnuk królowej, było utrzymanie bliskich relacji z rodziną Middletonów po ślubie.
Po poślubieniu kogoś z rodziny królewskiej, stajesz się Windsorem i tylko tyle. Kiedy William oświadczył się Kate, zaznaczył bardzo jasno, że nie będzie musiała porzucać swojej rodziny z chwilą, w której zostanie jego żoną. Teraz, czy to towarzyszenie królowej w Ascot, czy na obchodach jubileuszu, Middletonowie tam zawsze są - cytuje Nicholl "Daily Mirror".
Myślicie, że ślub księżnej Kate był zaplanowaną akcją jej rodziny?