Ewa Farna założyła nowy biznes i została skrytykowana. Poszło o nieposzanowanie ekologii. Artystka wydała oświadczenie

Ewa Farna założyła własny biznes. Gwiazda zajęła się produkcją unikatowych i przyjaznych dla środowiska świeczek. Niestety, nie wszystkim pomysł przypadł do gustu. Niektórzy internauci w komentarzach zarzucili jej brak poszanowania środowiska.

Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Ewa Farna jest jedną z najbardziej zabieganych gwiazd show-biznesu. Wokalistka wydała niedawno nowy krążek "UMAMI", który zdobył uznanie fanów i słuchaczy. Oprócz tego kilka tygodni temu pochwaliła się dobrą nowiną, pokazała ciążowe krągłości podczas prezentacji okładki najnowszego krążka na Instagramie. Mimo licznych obowiązków związanych z promocją płyty, piosenkarka nie zwalnia tempa. Trzeciego lutego 2022 roku podzieliła się z fanami informacją, że założyła własny biznes. Artystka postanowiła zacząć produkować ekologiczne świece. 

Zobacz wideo Ewa Farna szczerze o słowach mamy, która kazała jej schudnąć!

Ewa Farna postawiła na ekologiczne świeczki. Niektórzy byli rozczarowani

Wokalistka nie boi się nowych wyzwań, dlatego postanowiła rozpocząć nowy projekt. Na Instagramie, gdzie śledzi ją prawie 650 tysięcy użytkowników wyznała, że założyła własną markę. Tymi słowami zaprosiła fanów do wspólnej przygody z zapachowymi umilaczami czasu:

Tadam! To ten moment! Kto widział na moich stories promoboxy do płyty "UMAMI", ten zobaczył tam też świeczkę. To nie przypadek. To projekt, nad którym pracowaliśmy z przyjaciółmi od 2 lat. To moja pierwsza marka. Są to autorskie świece zapachowe wykonane ręcznie, z wosku naturalnego — podkreśliła.
 

Jak się później okazało, pomysł na nowy biznes nie każdemu przypadł do gustu. Wokalistka musiała zmierzyć się z zarzutami o brak poszanowania aspektów środowiskowych. Mimo że gwiazda specjalnie zaprojektowała ekologiczne rozwiązanie, które sprawia, że wszystkie pianki, które znalazły się w paczkach z produktem, można rozpuścić pod wodą, nie zaśmiecając tym samym środowiska naturalnego, to i tak znalazła się na ostrzu krytyki. Napisała:

Dla tych co, zamiast fajnie się wspierać, czepiają się. Tak, "fimfolki" roztapiające się w wodzie serio są lepszym rozwiązaniem niż pakowanie w plastik. Ja potraktowałam to jako zabawę z dzieciakiem i nie nagrywam się telefonem pod prysznicem - sorry. Ale można je pod siebie wysypać np. kiedy bierzesz prysznic i nie trwonić "wody na marne".
Ewa Farna
Ewa Farna Instagram / ewa_farna93

Co o tym myślicie? 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.