Prawnik Britney Spears grozi jej siostrze sądem. "Wykorzystałaś ją dla pieniężnego zysku. Nie będzie tego tolerować"

Jamie Lynn Spears może mieć kłopoty. Młodsza siostra Britney Spears od pewnego czasu wykorzystuje wizerunek gwiazdy do promowania autobiografii. Piosenkarka już zaangażowała w sprawę prawnika, który wystosował odpowiednie pismo i zagroził pozwem.

Więcej o zagranicznych gwiazdach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Britney Spears po zaciętej walce uwolniła się spod kurateli ojca. Gwiazda była ubezwłasnowolniona aż 13 lat i nie mogła sama decydować nie tylko o swojej fortunie, ale także o życiu prywatnym. Po tym, jak piosenkarka odzyskała prawa, coraz chętniej mówiła o przykrościach, jakich doświadczała ze strony ojca, matki, a także młodszej siostry. O relacjach obu pań ostatnio zrobiło się szczególnie głośno po tym, jak Jamie Lynn Spears udzieliła wywiadu w "Good Morning America" i wielokrotnie poruszała temat sławnej siostry, zalewając się przy tym łzami. Takiej odpowiedzi się raczej nie spodziewała. 

Zobacz wideo Jak Britney Spears straciła kontrolę nad własnym życiem? Zwiastun dokumentu "The New York Timesa"

Prawnik Britney Spears grozi jej siostrze sądem. "Wykorzystałaś ją dla pieniężnego zysku"

Jamie Lynn Spears wydała autobiografię i jest pochłonięta promocją książki. Podczas rozmowy w amerykańskiej śniadaniówce przyznała, że zawsze wspierała Britney i na oczach kamer rozpłakała się, wspominając o siostrze. To nie był jedyny raz. Wcześniej Jamie Lynn wystąpiła także w podcaście, gdzie również opowiadała o losach "księżniczki pop". 

Reakcja Britney Spears była natychmiastowa. Gwiazda zarzuciła młodszej siostrze, że stara się wypromować książkę jej kosztem. We wpisie na Twitterze dodała także, że Jamie Lynn "nigdy nie musiała na nic zapracować". Zaznaczyła jednak, że darzy ją "bezwarunkową miłością", ale nie może patrzeć, jak siostra bagatelizuje doświadczone przez nią krzywdy.

Britney Spears zaangażowała w to nawet prawnika. Matthew S. Rosengart wystosował oficjalne pismo w imieniu gwiazdy i zaapelował do Jamie Lynn, by przestała wykorzystywać wizerunek sławnej siostry do promocji autobiografii. W przeciwnym razie sprawa znajdzie swój finał w sądzie.

Droga pani Spears. Jak wiesz, reprezentuję twoją siostrę Britney Spears i piszę na jej prośbę w ww. sprawie. Piszemy z pewnym wahaniem, ponieważ ostatnią rzeczą, jakiej chce Britney, jest ściąganie więcej uwagi na twoją niefortunną książkę i mylące oraz oburzające twierdzenia na jej temat, które się w niej znalazły. Choć Britney nie czytała twojej książki i nie ma takiego zamiaru, ona i miliony jej fanów byli zszokowani, widząc, jak wykorzystałaś ją dla pieniężnego zysku. Nie będzie tego tolerować i nie powinna - czytamy w piśmie opublikowanym przez Page Six.

Prawnik gwiazdy podkreślił, że Britney Spears nie chce już być więcej wykorzystywana przez członków rodziny, nawet w kontekście promocji książki.

Ty najlepiej wiesz o nadużyciach i krzywdach, jakie Britney musiała znosić podczas trwania kurateli, po tym, jak początkowo dorastała z "rujnującym" ojcem alkoholikiem. W rzeczywistości w twojej książce podobno można przeczytać, że twój ojciec "spędził większość twojego życia w cyklu niszczycielskiego zachowania. Jego napady picia powodowały u ciebie okresy smutku i cierpienia". Jak wcześniej wspomniałem, po 13-letniej kurateli, która pozbawiła ją praw obywatelskich i wolności, Britney nie będzie dłużej prześladowana przez ojca ani kogokolwiek innego - podkreślił adwokat gwiazdy.

Matthew S. Rosengart dodał, że uważa zachowanie Jamie Lynn za niewłaściwe. Zaznaczył także, że na razie jego klientka nie będzie w to angażować sądu.

Britney była żywicielką rodziny i poza tym wspierała cię. Publiczne wygłaszanie fałszywych żali jest niewłaściwe, zwłaszcza jeśli przeznaczone jest do sprzedaży książki. Jest to również potencjalnie niezgodne z prawem oraz szkalujące. Michelle Obama powiedziała niegdyś: Gdy oni idą nisko, my idziemy wysoko" i na razie to właśnie zamierza zrobić Britney - napisał prawnik wokalistki.

To wszystko może się jednak zmienić, jeśli młodsza siostra nie zastosuje się do prośby Britney. Prawnik wytknął Jamie Lynn, że zapewniała gwiazdę, że książka nie będzie jej dotyczyć. Z tego względu Matthew S. Rosengart zażądał od kobiety, by przestała odnosić się do Britney podczas kampanii promocyjnej. W przeciwnym razie - otrzyma pozew.

Myślicie, że Jamie Lynn weźmie sobie te słowa do serca?

Więcej o:
Copyright © Agora SA