Więcej ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Olivia Culpo w 2012 roku zdobyła tytuł Miss Universe. Laureatka konkursu lubi bawić się modą, chętnie eksperymentuje z różnymi stylami, ale dba też o swój komfort. Ostatnio z powodu stroju wpadła jednak w kłopoty. Była zmuszona założyć bluzę partnera, bo pracownikom lotniska nie spodobało się to, jak była ubrana. Całą sprawę nagłośniła siostra celebrytki.
Culpo miała na sobie modne, obcisłe krótkie spodenki - tak zwane "kolarki". Do tego włożyła crop top, a na plecy zarzuciła kardigan. Czarny zestaw nie spodobał się jednak pracownikom lotniska. Miss Universe 2012 została wezwana, kiedy czekała na samolot do Meksyku. Miała usłyszeć od przedstawiciela American Airlines, że musi znaleźć jakąś bluzkę, jeśli chce wejść na pokład.
Culpo nie była jedyną osobą w krótkim topie, ale tylko jej kazano zakryć ciało. Siostra celebrytki pokazała kobietę w niemal identycznej stylizacji, która mogła wejść na pokład bez żadnych komplikacji - pasażerka również miała na sobie dopasowane spodnie, krótką bluzkę, odsłaniającą kawałek brzucha i długi kardigan.
Partner celebrytki, Christian McCaffrey, oddał jej swoją bluzę. Culpo pozowała w niej obok pasażerki w "jej" stylizacji. Lot miał opóźnienie, a mężczyzna trochę zmarzł, ale ostatecznie całej trójce udało się dostać na miejsce.
Myślicie, że pracownicy lotniska poniosą za to zachowanie jakieś konsekwencje?