Jarosław Jakimowicz zwyzywany na ulicy. "Jak taka sz***a może być na takiej uroczystości?". Później upokorzył go znany kolega

Jarosław Jakimowicz w ostatnim wydaniu "W kontrze" opowiedział o tym, co spotkało go podczas odsłonięcia muralu Kazimierza Górskiego. Nie tylko został wyzwany. Z relacji Jakimowicza wynika, że w trakcie uroczystości ostentacyjnie nie podał mu ręki Dariusz Dziekanowski.

Bądź na bieżąco. Wieści ze świata show-biznesu i sportu znajdziesz również na stronie Gazeta.pl.

Już od ponad roku można oglądać Jarosława Jakimowicza w roli jednego z gospodarzy programu "W kontrze" emitowanego na antenie TVP Info. Nie brakuje tam sytuacji, o których głośno jest potem w mediach. Prezenter zaprezentował chociażby taneczne umiejętności do jednej z piosenek zespołu Modern Talking. Zaliczył też wpadkę, gdy pomylił stację, której dziennikarz podrzucał śmieci do materiału. Tym razem natomiast żalił się na zachowanie kolegi.

Zobacz wideo Według jakich zasad pracują dziennikarze TVP?

Jakimowicz gorzko o sytuacji, która go spotkała na odsłonięciu muralu Górskiego

W ostatni wtorek, 9 listopada, na ulicy Madalińskiego w Warszawie odbyło się uroczyste odsłonięcie muralu poświęconego Kazimierzowi Górskiemu. Na wydarzeniu obecny był m.in. Jarosław Jakimowicz, fan sportu i członek Reprezentacji Artystów Polskich w piłce nożnej. W odcinku "W kontrze" z 11 listopada wspomniał, że była to wzruszająca i piękna uroczystość. Niemniej - nie wszystko, co tam się stało, było dla niego przyjemne. Jakimowicz miał zetknąć się z hejtem.

Przechodząca pani w żółtym płaszczyku, widać, że światowa, nawyzywała mi od najgorszych, że jak taka sz***a może być na takiej uroczystości - usłyszeli widzowie formatu.

Co więcej, Dariusz Dziekanowski, z którym prezenter miał okazję grać w piłkę przy okazji rozgrywek "Orłów Górskiego", nie chciał się z nim przywitać. Współprowadzący "W kontrze" przytoczył nawet słowa piłkarza, który miał podać powód takiej decyzji.

Później pojawił się mój wieloletni kolega Dariusz Dziekanowski. Piłkarz i legenda, o której zawsze mówiłem, że to najlepszy piłkarz, z jakim grałem na boisku. Przyszedł i witając się ze wszystkimi powiedział: "a tobie ręki nie podam, bo wypadłeś z mojej listy" - opowiadał Magdalenie Ogórek.

Dodał również, że do Dziekanowskiego dołączyli także europoseł Halicki oraz inne osoby.

Mural Kazimierza Górskiego znajduje się na budynku przy wspomnianej już wcześniej ulicy Madalińskiego 49/51. Dzieło powstało z okazji 100. rocznicy urodzin polskiego trenera. Prace trwały 21 dni.

Skontaktowaliśmy się z Dariuszem Dziekanowskim i czekamy na jego odpowiedź.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.