Aleksander Baron jest jurorem programu "The Voice of Poland". W ostatnim odcinku rozmowa z jedną z uczestniczek zeszła na temat... jego brata. Wszystko przez to, że zapytała się trenera, czy ten był na koncercie zespołu Pink Freud. Okazało się, że tak, a wszystko przez to, że Adam Baron jest jego członkiem.
Więcej artykułów o gwiazdach przeczytasz na Gazeta.pl.
Brat Aleksandra Barona, Adam, nazywany pieszczotliwe "Barusiem", na co dzień gra w zespole jazzowym Pink Freud. Na scenie zadebiutował w 1993 roku w wieku 12 lat. Wykonał wtedy w duecie ze swoim ojcem Piotrem Baronem utwór "Swanee River" z okazji otwarcia 28. festiwalu Jazz Nad Odrą we Wrocławiu. Dodatkowo komponuje i produkuje muzykę do spektakli teatralnych. Koncertuje i nagrywa między innymi z Darią Zawiałow, Krzysztofem Zalewskim, Afromental czy Wojciechem Mazolewskim. Od października 2015 roku jest nauczycielem w założonej przez siebie Szkole Muzyki Nowoczesnej.
Pomiędzy braćmi są dwa lata różnicy. Czasami występują razem na scenie, co jak sami mówią jest dla nich odskocznią od aktualnych projektów. W 2013 roku Alek z bratem wystąpili w "Pytaniu na śniadanie". Baron wyznał wtedy o jakiej przyszłości marzyli. Jednak ostatecznie wybrali inną ścieżkę kariery.
Adam chciał zostać żołnierzem, ja prezydentem, później politykiem, ale w końcu wybraliśmy muzykę.
Miłość do muzyki Aleksander i Adam odziedziczyli po ojcu. Piotr Baron jest uznanym saksofonistą jazzowym i kompozytorem. Na swoim koncie ma wiele sukcesów. Został artystą firmowym Cannonball Musical Instruments, Drake Mouthpieces i D'Addario Woodwinds. Na trzydziestolecie pracy artystycznej otrzymał Brązowy Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" oraz Honorową Odznakę Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego.