Marina Łuczenko kocha luksus i nigdy tego nie ukrywała. Na jej Instagramie znajdziemy mnóstwo zdjęć z podróży po całym świecie, stylizacje od znanych projektantów oraz drogie dodatki. Na ślubie Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego wyglądała iście światowo, jednak Tomasz Jacyków ocenił jej stylizację jako wulgarną. Zamieszanie wywołał również najnowszy post Mariny, a wszystko dlatego, że wybrała się do Włoch prywatnym samolotem.
Żona Wojciecha Szczęsnego opublikowała zdjęcie, na którym siedzi w luksusowym - i przede wszystkim prywatnym - samolocie. Wokalistka czule obejmuje syna Liama, który daje mamie buziaka w policzek. Towarzyszył im również ukochany pies. Marina zdradziła, że cała rodzina wraca do Włoch ze względu na rozpoczynający się kolejny sezon piłkarski.
Tata zakończył już okres przygotowawczy a więc wracamy do Włoch i zaczynamy sezon!
Marina udostępniła także kilka ujęć z samolotu na InstaStories. Możemy w nich dostrzec nie tylko luksusową maszynę, ale także akcesoria. Artystka zabrała ze sobą torebkę Hermes Birkin, za to trzyletni Liam miał mały plecak od Louis Vuitton. Co ciekawe, pies artystki również miał swoją luksusową torbę od tego samego domu mody, co plecak chłopca.
Fani zachwycili się jej urodą i uroczą scenką z synem, jednak pod postem pojawiły się również nieco bardziej krytyczne komentarze. Internauci wytknęli Marinie, że zdecydowała się na podróż prywatnym samolotem. Według nich takie postępowanie jest nieekologiczne.
Zaznaczam, że to nie jest hejt tylko konstruktywna - w mojej ocenie - krytyka. Czy takie epatowanie bogactwem w dzisiejszych czasach, kiedy stoimy u progu katastrofy ekologicznej i humanitarnej, jest w porządku? Czy nie powinniśmy zaprzestać podróżowania prywatnymi samolotami, kiedy już doprowadziliśmy świat do praktycznie nieodwracalnego stanu? Co jest złego w podróżowaniu z innymi? Pytam naprawdę, chciałabym poznać punkt widzenia Mariny, bo może mnie przekona do swoich racji.
Takie latanie prywatnym odrzutowcem to raczej średnio ekologiczne? Czy bogacze nie powinni również dbać o ekologię?
Śmiesznie często mówić o ekologii i przy każdej możliwej okazji latać prywatnym odrzutowcem.
Napisaliśmy do Mariny z pytaniem, czy chciałaby przedstawić swoje stanowisko. Ta jednak nie wie, o jakie komentarze chodzi.
Myślicie, że jeszcze się do tego odniesie?