Martyna Gliwińska na fotografiach ze szkoły baletowej. Trudne figury nie były dla niej problemem. I te urocze stroje!

Martyna Gliwińska pokazała w sieci zdjęcia z czasów szkolnych. Łatwo ją odszukać wśród innych nastolatek. Niewiele się zmieniła.

Martyna Gliwińska często kontaktuje się z fanami za pośrednictwem instagramowego konta. Ostatnio spełniła jedną z ich próśb i zamieściła szkolne zdjęcia.

Zobacz wideo Martyna Gliwińska w lokach. Co za stylizacja!

Martyna Gliwińska na fotografii szkolnej

Martyna Gliwińska chętnie odpowiada na pytania obserwatorów w sieci. Nie tak dawno mówiła o swoim samodzielnym macierzyństwie i oczekiwaniach co do nowego partnera. Teraz projektantka wnętrz uległa prośbom fanów i pokazała zdjęcia ze szkoły baletowej. Przedstawiają one grupę nastolatek w różowych strojach baletowych i z puentami na stopach. Dziewczyny pozują prawdopodobnie tuż po występie na scenie. Jest też kadr pokazujący uczennice podczas wykonywania trudnych baletowych ćwiczeń.

Martyna GliwińskaMartyna Gliwińska Martyna Gliwińska/Instagram screen

Martę Gliwińską dość łatwo rozpoznać na tych fotografiach. Mimo upływu czasu nastolatka ze zdjęcia niewiele się zmieniła. Ten sam uśmiech i poważny wzrok. Projektantka przyznała kiedyś, że szkoła baletowa była dla niej ważnym miejscem. To tam nabrała pewności i nauczyła się wierzyć w siebie.

Wiara i pewność siebie to cecha wynikająca z procesu i szeregu zdarzeń... Szkoła baletowa to był pierwszy punkt w moim życiu, gdzie musiałam się tego nauczyć - napisała Marta Gliwińska.

Przypomnijmy, że Martyna Gliwińska urodziła się w Gdyni. Ukończyła szkołę baletową. Jest absolwentką wydziału Wzornictwa Przemysłowego Warszawskiej ASP. Studiowała też design na jednej z uczelni we Florencji. Na co dzień razem z Ewą Pacułą prowadzi bloga. Interesuje się projektowaniem wnętrz. Związała się z Jarosławem Bieniukiem w 2016 roku.

Związek rozpadł się ostatecznie w 2019 roku. Projektantka jest matką ponad rocznego syna, któremu dała na imię Kazik.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.