Uroda Ewy Minge co jakiś czas wzbudza kontrowersje. Projektantka mody postanowiła pokazać się w naturalnym wydaniu i nagrać swoje rytuały pielęgnacyjne, jakie stosuje na twarz. Na Instagramie zamieściła instruktażowy filmik. Dzięki czemu zachowuje młodość oraz zdrowy wygląd cery?
Projektantka napisała w poście, że czasami jest proszona przez fanki o pokazanie się w naturalnym wydaniu. Uznała, że "bardziej naturalniej się nie da" i bez makijażu zasiadła przed kamerę. Przyznała także, że "ma swoje lata" i regularnie odwiedza kilka gabinetów. Korzysta z medycyny estetycznej, zabiegów kosmetycznych i makijażu permanentnego. Robi także rzęsy, hennę i paznokcie.
W moim wieku na owal twarzy albo się robi lifting, albo się akceptuje tę twarz, albo idzie się na nici - powiedziała na nagraniu.
Jednak podstawą jej naturalnie pięknej skóry są specyficzne rytuały. Na pierwszy ogień poszła... ekologiczna szczoteczka do zębów.
Takimi kolistymi ruchami wykonujemy tą szczoteczką masaż twarzy - powiedziała gwiazda.
W zastępstwie poleca też dużą szczotkę do szczotkowania ciała na sucho. Co dalej?
Później jak już się naociera, biorę dobre chusteczki dla niemowlaków, takie, które dezynfekują. I tymi chusteczkami jeszcze dodatkowo to ciało wycieram. I dopiero nakładam mój ulubiony kosmetyk - dodała.
Gwiazda pokazała także, w jaki sposób rozsmarowuje na twarzy i dekolcie masło do ciała. W ten sposób dba o porządne nawilżenie. Sposoby pielęgnacyjne Ewy Minge mogą budzić kontrowersje. Stosowane przez nią metody na pewno nie są dla wszystkich. Szczotkowanie twarzy od dawna nie jest polecane ze względu na mikrouszkodzenia, które pozostawia. Skóra twarzy i dekoltu jest delikatniejsza niż skóra całego ciała - od dłuższego czasu kosmetolodzy odradzają szorowanie, gruboziarniste peelingi, a nawet używanie płatków kosmetycznych.
Nadmierne pocieranie jest uważane za inwazyjne, tym bardziej w przypadku cery wrażliwej lub naczynkowej. Dla tej ostatniej to szczególnie niebezpieczne, ponieważ może nasilić problemy z "pajączkami". Coraz częściej rezygnuje się z "maltretowania twarzy" na rzecz delikatniejszych metod i peelingów enzymatycznych, które nie wymagają ścierania naskórka. Także stosowanie nawilżanych chusteczek dla niemowląt jest od dawna sprawą dyskusyjną ze względu na ich skład. W zależności od firmy mają w sobie m.in. substancje myjące, a także konserwanty, które mogą uszkadzać naturalną barierę delikatnej skóry twarzy. W tym przypadku też mamy do czynienia z pocieraniem. Na pewno nie należy sugerować się wyłącznie rutyną projektantki, a dobierać pielęgnację zgodnie do typu cery i zasięgnąć porady specjalistów w tej dziedzinie.