• Link został skopiowany

Najpierw wielka radość, a później... Książę George przybity po finale Euro. Jego zdjęcia po meczu łamią serce

Książę George jest wielkim fanem piłki nożnej, więc nic dziwnego, że pojawił się na trybunach podczas finału Euro 2020. Wygląda na to, że bardzo przeżył porażkę Anglików.
Książę George
East News

W niedzielę, 11 lipca, podczas niedzielnego, finałowego meczu mistrzostw, na londyńskim stadionie Wembley do walki o trofeum stanęły ze sobą drużyny z Włoch oraz Anglii. I choć Euro 2020 za nami, to zdaje się, że emocje jeszcze nie opadły. Kibice angielskiej drużyny nie mogą pogodzić się z przegraną tej reprezentacji. W gronie osób, które są niezadowolone z wyniku, znalazł się książę George.

Zobacz wideo Księżna Kate i książę William z dziećmi w ogrodzie

Najpierw wielka radość, a później... Książę George przybity po finale Euro. Jego zdjęcia po meczu łamią serce

Książę George kocha piłkę nożną i to nie pierwszy raz, kiedy wraz z rodzicami pojawił się na trybunach, by na żywo obserwować to, co dzieje się na boisku. Jeszcze niedawno chłopiec kibicował podczas meczu Anglia - Niemcy, a teraz rodzice zabrali go na zakończenie Euro 2020.

Chłopiec kolejny raz ubrany był w garnitur, za co ostatnim razem oberwało się Kate i Williamowi. Jednak nie tylko strój George'a zwracał uwagę. Fotoreporterom nie umknęły miny chłopca, który niezwykle emocjonował się meczem. Na początku zdecydowanie dopisywał mu humor, a kamerom udało się nawet uwiecznić moment, gdy radośnie zareagował na pierwszą w spotkaniu bramkę Anglików.

ZOBACZ: Książę William i księżna Kate skrytykowani. Poszło o księcia George'a. Zarzucono im niewłaściwe zachowanie

Niestety, późnej nie był już tak radosny. Ze zwycięstwa mogą cieszyć się Włosi, którzy wygrali 3:2. Fani tej reprezentacji nie kryją zachwytów, jednak jak można się domyślać, kibicie przeciwnej drużyny, bardzo delikatnie mówiąc, nie są w najlepszych humorach. Niepocieszony jest też George, co wyraźnie widać na krążących w sieci nagraniach.

A Wy, komu kibicowaliście?

Więcej o: