Mikołaj Kramek z Warszawy swoją grę w "Milionerach" rozpoczął jeszcze w poprzednim odcinku. Wówczas szło mu całkiem obiecująco, a uczestnik szybko dotarł do pytania za 125 tys. złotych. Wtedy jeszcze nie przypuszczał, że pochłonie ono aż dwa koła ratunkowe, a i one na niewiele się zdadzą.
Zdumiony treścią pytania uczestnik, postanowił skorzystać z pomocy publiczności. Wyniki głosowania okazały się niejednoznaczne, bowiem podobną ilość głosów otrzymały odpowiedzi A "też w Warszawie" oraz D "we Wrocławiu".
Niesatysfakcjonujące wyniki skłoniły pana Mikołaja do zasięgnięcia porady przyjaciela. Ten zasugerował mu, by odrzucił odpowiedzi "A" czyli Warszawa oraz "B" czyli Bytom. Zaproponował jednak, by uczestnik rozważył opcję "D" czyli Wrocław. Przyznał natomiast, że sam nie jest pewien tej odpowiedzi.
Ostatecznie pan Mikołaj zdecydował się wybrać wariant "B". Niestety nie była to poprawna odpowiedź. Prawidłową odpowiedzią był wariant "D" czyli Wrocław. Uczestnik nie zdobył zatem 125 tys., ale stracił "tylko" 85 tys., opuścił bowiem studio z wygraną w wysokości gwarantowanych 40 tys. złotych.
Wieczór pełen wrażeń. Kate i William zadali szyku. Spójrzcie na suknię księżnej
Nie żyje Chris Rea. Legendarny autor świątecznego przeboju miał 74 lata
Prokop zagadnął Włodarczyk o aferę dopingową Karasia. Gwałtowna reakcja: Absolutnie nie!
TVP nagle zakończyła produkcję popularnego serialu. Jeden z aktorów dopiero teraz zdradza kulisy
Kwaśniewska zdradziła, jak Badach zachowuje się w domu. "Okropne rzeczy"
Syn Rozenek wrócił z Francji na święta. Uwieczniła wzruszającą scenę na lotnisku
Zalotna Paulina Smaszcz w Kopenhadze z nowym ukochanym. Aż promienieje!
Beata Tadla mieszka w 168-metrowej posiadłości. Wnętrze willi robi wrażenie
Mama Maty pokazała, jak udekorowała dom na święta. Renifery, dziadki do orzechów i tona klimatycznych dodatków